Avatar Days autorstwa Gavina Kelly'ego powstał w zaledwie cztery dni na irlandzki festiwal filmów niezależnych Darklight. Ciężko go zaklasyfikować: nie jest to film dokumentalny ani paradokumentalny, nie jest to też w ścisłym tego słowa znaczeniu reportaż. Można by go uznać za wywiad, gdyby nie drobny szczegół: pokazani w codziennych sytuacjach bohaterowie zastąpieni są ich awatarami ze świata gry.
Dla mnie najważniejszą rzeczą w Avatar Days jest nastrój, refleksyjny i jednocześnie życzliwy wobec jego bohaterów. Tak łatwo było zrobić reportaż nakręcający moralną panikę i pokazać czterech anonimowych graczy jako no-life'ów i uzależnionych dziwaków. Zamiat tego otrzymujemy ciepłą impresję o czterech normalnych ludziach, którzy od innych różnią się tylko swoim nietypowym hobby, czego kulminacją jest sympatyczna scena, kiedy jako swoje awatary patrzą w lustro, widzą w nim prawdziwych siebie i uśmiechają z aprobatą do swojego odbicia.
Bartłomiej Nagórski
