Autorzy PayDay 2 muszą być masochistami
Mogli zacząć nowy rok od rachunku sumienia i próby udobruchania społeczności. Zamiast tego znów dają jej amunicję do protestów. A wszystko przez... kozę.
Goat Simulator podobał mi się jako zgrywa. Produkt uboczny jednej z wewnętrznych nasiadówek studia Coffee Stain miał parodiować gatunek budżetowych gier ze słówkiem "symulator" w tytule, które pojawiają się hurtowo nie wiadomo skąd. Zamiast tego okazał się kolejnym dowodem, że nie ma takiego żartu, którego youtuberzy nie są wstanie wepchnąć na szczyty listy sprzedaży. Ok, pośmialiśmy się, ale to było dwa lata temu. Czemu do tego wracać?
Cóż, najwidoczniej w pewnych kręgach Goat Simulator wciąż darzony jest dużą estymą, bo PayDay 2 dostanie jutro nowy dodatek - The Goat Simulator Heist.
PAYDAY 2: The Goat Simulator Heist Trailer
Mnie zwiastun rozśmieszył, ale społeczność nie przyjęła wieści dobrze.
Nastroje mogłyby być inne, gdyby nie fatalny wizerunkowo rok, w którym Overkill najpierw wrzuciło do gry mikrotransakcje (choć wcześniej obiecywało, że tego nie zrobi), by potem jeszcze kilkukrotnie irytować graczy. Tych najwierniejszych - którzy wciąż nie porzucili PayDay 2. Przypomnę, że gra wyszła w 2013 roku.
Co się nie podoba? Po pierwsze cena. Dodatek będzie kosztować 7 dolarów, podczas gdy Goat Simulator kosztuje na amerykańskim Steamie 10 dolarów, bez jednego cena. Pojawiają się też zarzuty, że zamiast polepszać stosunki z najzagorzalszymi fanami gry, Overkill postanowiło ich ignorować i zawalczyć o pieniądze widzów youtuberów w stylu PewDiePie'a. A to może się skończyć tak:
Nie oceniam postawy, nie namawiam do chwytania za widły, ale też go nie potępiam. Mimo czarnego pasa w empatii, nie umiem wczuć się w kogoś, kto ponad dwa lata ciśnie w grę, kupuje kolejne dodatki (za wszystkie DLC na Steamie trzeba obecnie zapłacić ponad 117 Euro!), a deweloper wykręca mu numer za numerem, by potem poprawić napadem-żartem z kozą, która połknęła paczkę z kokainą, w roli głównej.
Ale systematyczne podkopywanie swojej pozycji wśród graczy przez studio Overkill martwi mnie z jednego powodu. Seria PayDay to kapitalne gry i w zasadzie gatunek sam w sobie. Gatunek, który idealnie trafia w moje gusta. Czekam na zapowiedź sequela i czekam, a Szwedzi wolą "doić" dwójkę ponad granicę przyzwoitości. Masochizm? A może zmiana planów na przyszłość i kalkulacja, że gotowa promować dewelopera społeczność nie będzie już potrzebna?
[źródło: Reddit]
Maciej Kowalik