Autorzy Magazynu Porażka tworzą grę, w której Niewidzialna Ręka Wolnego Rynku da ci w twarz
Czyli jak w życiu.
15.08.2017 09:50
Kojarzycie Magazyn Porażka? Na pewno gdzieś w mediach społecznościowych mignęły wam ich statusy, gdzie autorzy naśmiewają się z coachingu, ludzi sukcesu i tej całej pozytywnej propagandy osób, które tak naprawdę żyją od pierwszego do pierwszego, marząc o zostaniu przedstawicielem klasy średniej. Jedne ich wrzutki są śmieszne, inne mniej, ale bez wątpienia poruszają dosyć ważny w Polsce problem.
[fbpost url="post.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Fmagazynporazka%2Fposts%2F1579280258771829%3A0&width=500" width="500" height="537"]
Po serii memów i humorystycznych komentarzy na ich liczącym ponad 50 tys. ludzi fanpage'u przyszedł czas na... grę wideo. Niewidzialna Ręka Wolnego Rynku, w oryginale The Invisible Hand of the Free Market, ma pokazywać społeczne nierówności, łącząc zręcznościowy gameplay z ważnym przesłaniem.
[fbpost url="post.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Fmagazynporazka%2Fposts%2F1590296791003509&width=500" width="500" height="730"]
W udzielonym gry.wp.pl wywiadzie autorzy wspominają o swoich inspiracjach - The Beginner's Guide Daveya Wredena znanego bardziej ze Stanley’s Parrable czy This War of Mine.
Jak czytamy dalej, gra będzie bijatyką.
20 pochodzących z różnych środowisk postaci to 20 historii. I na nie bym się tu głównie nastawiał, bo mechanika ma przypominać tą z gier muzycznych - nie ma co liczyć na jakiś wyrafinowany system walki.
Premiera? 2018/2019 rok. No chyba, że niewidzialna ręka wolnego rynku uderzy w niedoświadczonych twórców indie, krzyżując ich ambitne plany.
Paweł Olszewski