Autorzy Homefront naprawili to, co zepsuli poprzednim patchem. Czas sprawdzić, czy da się już w to grać

To jedna z tych gier, w które staram się grać, przymykając oczy. Ale bywa ciężko.

Autorzy Homefront naprawili to, co zepsuli poprzednim patchem. Czas sprawdzić, czy da się już w to grać
Maciej Kowalik
1

A staram się, bo jest w niej pomysł, który powinien podchwycić ktoś z większym budżetem na produkcję, niż studio Dambuster. Półotwarty świat, w którym walczymy z okupantem metodami partyzanckimi to w teorii dobra odtrutka po korytarzowych kampaniach innych strzelanin. W praktyce, wyszło średnio. W trakcie pierwszej godziny napotkałem tyle mniejszych lubi większych błędów, że można by obdzielić nimi kilka tytułów. I to takich wcale nie z najwyższej półki. Gdy autorzy wypuścili patcha, chciałem wrócić, ale okazało się, że z mapy zniknęły mi wszystkie ikonki, oznaczające cele, NPC-e dalej biegają bez broni w łapach, a modele dostają co krok czkawki. W swojej recenzji, Rafał pisał optymistycznie, że:

No wzięli się za patchowanie tak, że po aktualizacji z 23 maja, część osób przez brak ikonek celów nie mogła kontynuować zabawy. Naprawienie tego absurdalnego stanu trwało aż do dzisiaj. Aktualizacja z numerkiem 1.4 trafiła póki co na PS4. Na Xboksie One wciąż jest w fazie testów. I sam nie wiem czy dać Homefrontowi dziś kolejną szansę, czy poczekać. Bo może znowu coś zepsuli.

Ale szczerze mówiąc, nie piszę tego z wyrzutem. W napisach końcowych znajdujemy informację, która przypomina jak trudny był proces tworzenia tej gry. Zaczęła przecież w studiu Crytek UK, a wydawcą miało być THQ. Ostatecznie na rynek trafiło dzięki Deep Silver, a developer nazywa się już Dambuster Studios. Jasne, to nie problem graczy. Albo inaczej - to nie problem klientów.

Ale ja wciąż trzymam mocno zaciśnięte kciuki, by wydawcy starczyło cierpliwości do wygładzenia co większych zmarszczek tej produkcji. DOOM pokazał, że fani FPS-ów nie muszą co roku stawać jedynie przed dylematem, czy wybrać COD-a czy coś z Battle na początku tytułu. Temu gatunkowi przydałby się mocny wstrząs. Homefront: The Revolution nie da rady tego zrobić, ale mam nadzieję, że inni wydawcy i developerzy widzą pomysł na rozgrywkę, który siedzi w tej grze.

Maciej Kowalik

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne