Autor Bayonetty nie ma nic wspólnego z Metal Gear Rising: Revengeance

Zadanie reanimacji prawie martwego projektu faktycznie wzięło na siebie Platinum Games, ale jest tu pewien haczyk.

Gry nie robi rzecz jasna Kojima, ale błędem jest też zakładanie, że skoro trafiła pod skrzydła Platinum Games, to doglądał będzie jej odpowiedzialny za Bayonettę Hideki Kamiya. On akurat jest zajęty czymś zupełnie innym, a za pośrednictwem Twittera zapewnia, że jego gra będzie lepsza, niż Revengeance. Pamiętacie podniecenie, towarzyszące zapowiedzi, że Homefront 2 zrobią autorzy Crysis 2, po którym okazało się, że to jednak „tylko” Crytek UK? Albo informację o Command & Conquer Generals 2 od Bioware, a tak naprawdę od studia przemianowanego na Bioware? To kolejne zagranie w tym stylu.

Prezentacja gry na niedzielnej gali VGA też nie była specjalnie efektowna i raczej zawiodła oczekiwania fanów Metal Gearów, którzy czekali na coś potężnego.

Mieli prawo, bo przecież o samej grze od dawna było cichutko. Nie bez powodu - była bardzo bliska skasowania. Okazuje się, że nie tylko gracze zadawali sobie pytanie, co to będzie za gra. Z siekania arbuzów za wiele wywnioskować się przecież nie dało. Sami deweloperzy nie mieli pojęcia, co ma ją wyróżniać. Kilka elementów zostało już ukończonych, ale gdyby nie chęć dokończenia dzieła przez studio Platinum, Rising trafiłoby na śmietnik.

Jak to wróży grze na przyszłość? Cóż, zmienił się tytuł i teraz nie będzie ona oficjalnie częścią sagi Metal Gear Solid. To zagranie nie napawa mnie optymizmem....

[via Segabits, TheGamingLiberty]

Maciej Kowalik