Jeśli pamięta ktoś jeszcze znakomicie rozpoczętą serię gier Fear Effect wydaną na konsolę PSOne, z pewnością zauważył, iż pomysł i inwencja to naprawdę wiele, nie tylko jeśli chodzi o scenariusz gry, ale również o jej wykonanie. Jak możecie zobaczyć na screenach, technologia cell - shading`u upodabnia, opartą na, złożonych z polygonów, bryłach, grafikę do tego, co możemy zobaczyć w filmach animowanych, a szczególnie często - w rdzennie japońskim anime. Jak się po raz kolejny okazuje (pamiętne Jet Grind Radio na DreamCasta), charakterystyczny sposób prezentowania akcji znajduje swoje zastosowania nie tylko w grach przygodowych! Najnowsza produkcja firmy Capcom, traktująca o wyścigach samochodowych robi naprawdę niezłe wrażenie, mimo, iż na razie wiadomo o niej niewiele! Zaprezentowane już screeny przedstawiają sceny żywcem wyjęte z gry, a przypominające do złudzenia shoty z animowanego filmu. Wielu graczy z pewnością ucieszy również sprawa licencji na występujące w grze marki samochodów. A więc, spotkamy tu takich starych znajomych jak wyścigowe wersje Subaru, Toyoty, Nissana, Mazdy czy Lancera. Nie ukrywam faktu, iż jestem mocno podekscytowany, gdyż wreszcie czuję powiew świeżości - bo według mnie od czasu Gran Turismo i kilku mniej lub bardziej udanych naśladowców, nie wydarzyło się w temacie wyścigów absolutnie nic. A patrząc na wspomniane Jet Grind Radio na DC, nie sposób zaprzeczyć, iż w tej technologii wyświetlania grafiki drzemie naprawdę spory potencjał, pozwalający stworzyć nie tylko ładne, ale i bardzo grywalne produkty. A możliwość korzystania z "garażowych opcji", w celu modyfikowania parametrów swojego wozu, to kolejny doskonały powód aby czekać na tę grę. Ja czekam. Z zapartym tchem!