Atak kosmicznego ślimaka

Atak kosmicznego ślimaka

marcindmjqtx
12.04.2011 21:00, aktualizacja: 08.01.2016 13:22

Na Ziemię spada mały meteoryt, z którego wyślizguje się kosmiczny ślimak. To początek przygody The Visitor: Massacre at Camp Happy, w której gwiezdny najeźdźca zrobi sobie pyszny obiad z napotkanych zwierzątek i biwakujących ludzi.

Na samym początku warto zaznaczyć, że nie wcielimy się w zbłąkanych miłośników natury, którzy muszą stawić czoła kosmicznemu zagrożeniu. Wejdziemy w oślizgłą skórę stworzenia, które postanowiło przylecieć na ziemię i zrobić pośród tubylców krwawą rzeź. Początkowo ślimaczyna jest mała, przez co nie nie zagraża amatorom spania pod gołym niebem. Naszym zadaniem jest tak poprowadzić stworzenie przez plansze, by po pierwsze urosło, a po drugie pożarło postać w namiocie. Jak tego dokonać?

W okolicy pałętają się wszelkiej maści zwierzaki - myszki, żółwie, świniaki i typ podobne. Mały kosmita zje tylko małe stworzenie, jednak po posiłku urośnie, dzięki czemu będzie w stanie zaatakować kolejne, większe zwierzęta. Ostatecznie będzie na tyle duży, by zakraść się do namiotu i zrobić sobie krwawą ucztę z niczego niespodziewających się miłośników przyrody.

The Visitor: Massacre at Camp Happy

Tytuł ma miłą dla oka oprawę, plansze są duże, a poziom trudności systematycznie rośnie. Atakowane zwierzaki uciekają albo bronią się, przez co trzeba czasem nieźle kombinować, żeby nie zginąć i dotrzeć do finałowego posiłku. Na uwagę zasługuje świetna muzyka, która buduje atmosferę - granie bez dźwięku jest totalną pomyłką. The Visitor: Massacre at Camp Happy to produkcja niecodzienna, a przede wszystkim grywalna. Bez wątpienia warta sprawdzenia. W The Visitor: Massacre at Camp Happy zagracie tu. Paweł Winiarski

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)