Assassin's Creed: Revelations ma swoje humory
Narzekaliście, że gra jest za łatwa? NO TO MACIE!
Assassin's Creed Revelations GLITCH - Attack of the Clones
Swego czasu chlapnąłem na blogu:
Idę o zakład, że gdybym mógł odpalić racę, która zwołałaby do mnie wszystkich templariuszy w mieście, pokonałbym ich w ten sam, banalny sposób i tym samym uwolnił Konstantynopol od ich rządów Po powyższym filmiku muszę to odwołać. Przy takiej armii klonów i Herkules by nic nie poradził. Swoją drogą, na miejscu gracza chyba nie przestałbym płakać ze śmiechu, widząc coraz to nowe oddziały patrolujące ulice.
Ale tak już na poważnie.
Revelations zamknęło pewien rozdział serii. W przyszłym roku w tytule Assassin's Creed zobaczymy cyfrę 3. Ja, jako gracz, który zachwycił się Brotherhoodem i bardzo rozczarował tegoroczną odsłoną serii, trzymam kciuki za solidną porcją zmian. A zacząć należałoby właśnie od wyboru poziomu trudności. Postulat niby mały, ale jego konsekwencje byłyby wielkie, bo wiązałyby się z przemodelowaniem systemu walki i rozbudowaniem mechaniki skradania. Czekam na to w zasadzie od pierwszej części gry.
A co wy zmienilibyście w następnym Assassinie?
Maciej Kowalik