Assassin's Creed Chronicles: China to dopiero początek
Nie wiadomo czy chodzi o kolejne gry, czy tylko dodatki do Chronicles, ale pewne jest jedno - będą.
Assassin's Creed Chronicles: China to platformówka 2D, w której wcielamy się w znaną z animacji Embers Shao Jun. Gra będzie początkowo dostępna jedynie dla tych, którzy zdecydują się kupić karnet na dodatki do Assassin's Creed: Unity. Creative director tego projektu - Alex Amancio - chce więcej podobnych spin-offów.
Trudno mu się dziwić. Przed zapowiedzią kolejnej odsłony serii, w sieci zawsze huczy od plotek o potencjalnych epokach i lokalizacjach. Nawet jeśli Ubisoft nie zamierza umieścić pełnoprawnej części Assassin's Creed w Egipcie czy Japonii, może dać graczom możliwość zwiedzenia tych miejsc w serii Chronicles.
Aczkolwiek póki co nie wiadomo czy mowa o serii gier czy tylko jednym tytule, rozbudowywanym o dodatki. Amancio dodaje, że każda epoka będzie wiązała się z nieco innym stylem oprawy. Chiński epizod będzie rozrysowany z wykorzystaniem atramentu w kolorach czarnym i czerwonym.
Chyba przyklasnę tej idei. Jest wiele historycznych momentów, które chciałbym zobaczyć z perspektywy spiskowej teorii dziejów. A jeśli Ubisoftt traktuje sprawę poważnie, to wydaje mi się, że nie powinien ominąć też naszego kraju. Upadek komunizmu w Europie środkowo-wschodniej to przecież wydarzenie, które aż prosi się o przerobienie w serii Assassin's Creed.
[źródło: Eurogamer]
Maciej Kowalik
