Argo już niedługo spróbuje "ożenić" Armę z dynamiczniejszą rozgrywką
I zostanie wydane w najlepszym - z punktu widzenia gracza - modelu biznesowym.
Project Argo od dawna dojrzewało i rozwijało się w ramach inicjatywy Bohemia Incubator. Ichniej wersji Wczesnego Dostępu, w której dzięki wymianie uwag ze społecznością rodziła się ostateczna wizja. Teraz Argo jest gotowe do oficjalnej premiery - datę wyznaczono na 22 czerwca.
Projekt rozpoczął życie jako totalna konwersja Arma 3, więc nic dziwnego, że gdy ściągniecie go ze Steama okaże się mocno taktycznym i nastawionym na współpracę FPS-em. W tej wersji na 62 kilometrach kwadratowych wyspy Malden, której ukształtowanie pewnie wyda się znajome weteranom Operation Flashpoint: Cold War Crisis, walczyć ze sobą będą dwie drużyny złożone z 5 najemników.
Argo - Scenario Spotlight: "Raid"
Całości przyświecała idea stworzenia czegoś przystępniejszego niż Arma 3. Czegoś dla gracza, który prędzej niż po nią sięgnąłby po konkurencję. Szybszego, z mocniej eksponowaną rywalizacją - choć jednocześnie nie zrywającego z hardkorowymi korzeniami. Oprócz trzech trybów rywalizacji, Argo zaoferuje też kooperacyjną rozgrywkę w trybie Combat Patrol, w którym ekipa do 10 graczy stawi w otwartym świecie czoła botom, próbując wypełnić rozmaite zadania.
Nie zabrakło też miejsca dla edytora scenariuszy, który choć nie będzie tak rozbudowany jak jego starszy brat w Arma 3, to i tak pozwoli kreatywnym graczom się wyszaleć i tworzyć nowe typy rozgrywki.
Ta alternatywa będzie kusić tym mocniej, że ściągniemy ją ze Steama za darmo. I wcale nie po to, by potem utonąć w mikrotransakcjach, bo takowych nie będzie. Jeśli gra spodoba się komuś na tyle, że poczuje chęć docenienia autorów, za 10 Euro będzie mógł kupić sobie zestaw Argo Supporter's Pack, który da dostęp do unikatowych elementów kosmetycznych oraz serwerów premium.
Maciej Kowalik