Apple zapowiada iPhone'a 4S
Zgodnie z przewidywaniami, na konferencji prasowej Apple zapowiedziano iPhone'a 4S - mocniejszą wersję sprzedawanego obecnie smartfona.<br />
Zgodnie z przewidywaniami, na konferencji prasowej Apple zapowiedziano iPhone'a 4S - mocniejszą wersję sprzedawanego obecnie smartfona.
Apple zapowiedziało iPhon'a 4S - mocniejszą wersję sprzedawanego smartfona.
Plotki się sprawdziły. Apple zapowiedziało na swojej konferencji prasowej iPhone'a 4S. Z pierwszych oficjalnych informacji dowiedzieliśmy się tego... co już było wiadome.
Urządzenie zachowało wyświetlacz Retina, a tylna część jego obudowy wykonana jest ze szkła Gorilla Glass. I choć z zewnątrz smartfon w zasadzie się nie zmieni, to w jego wnętrzu znajdziemy nowy procesor. Będzie nim dwurdzeniowy ARM A5. Ma on być dwa razy szybszy od wykorzystywanego obecnie. Zaznaczono również, że w przypadku grafiki (chociażby gier) moc urządzenia wzrośnie siedmiokrotnie.
Korporacja zapewnia, że naprawi też słabostkę iPhone'a 4, czyli kiepską antenę i zanikający sygnał. Poprawiono także czas pracy baterii.
Wiadomo również, że zwiększeniu ulegnie prędkość pobierania danych przez urządzenie. Wykorzystując technologię HSDPA, iPhone 4S może teoretycznie „rozpędzić się” do 14,4Mbit/s (iPhone 4 - 7,2Mbit/s).
Powiedziano także kilka słów o ulepszonym aparacie fotograficznym. Posiada on matrycę 8 Mpix i nowy procesor obrazu umożliwiający wykrywanie twarzy. Ulepszono także czas potrzebny na wykonanie zdjęcia. Pierwsze zostanie zarejestrowane w 1,1 sek. Każde kolejne w 0,5 sek. iPhone 4S nagrywa także pliki wideo 1080p (Full HD).
Niestety, Polaków po raz kolejny spotyka niemiła niespodzianka. iPhone 4S zadebiutuje już 14 października w USA, Kanadzie, Australii, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech i Japonii. Dwa tygodnie później będzie można go nabyć w kolejnych 22 krajach, wśród których są Słowacja, Litwa, Estonia i Łotwa. W Polsce iPhone'a 4S zobaczymy dopiero pod koniec roku.
W USA urządzenie będzie kosztowało (z dwuletnim kontraktem) 199 dolarów za wersję 16 GB, 299 dolarów za wersję 32 GB i 399 dolarów za nową wersję 64 GB.
Plotki się sprawdziły. Apple zapowiedziało na swojej konferencji prasowej iPhone'a 4S. Z pierwszych oficjalnych informacji dowiedzieliśmy się tego... co już było wiadome.
Urządzenie zachowało wyświetlacz Retina, a tylna część jego obudowy wykonana jest ze szkła Gorilla Glass. I choć z zewnątrz smartfon w zasadzie się nie zmieni, to w jego wnętrzu znajdziemy nowy procesor. Będzie nim dwurdzeniowy ARM A5. Ma on być dwa razy szybszy od wykorzystywanego obecnie. Zaznaczono również, że w przypadku grafiki (chociażby gier) moc urządzenia wzrośnie siedmiokrotnie.
Korporacja zapewnia, że naprawi też słabostkę iPhone'a 4 czyli kiepską antenę i zanikający sygnał. Poprawiono także czas pracy baterii.
Wiadomo również, że zwiększeniu ulegnie prędkość pobierania danych przez urządzenie. Wykorzystując technologię HSDPA, iPhone 4S może teoretycznie "rozpędzić się" do 14,4Mbit/s (iPhone 4 - 7,2Mbit/s).
Powiedziano także kilka słów o ulepszonym aparacie fotograficznym. Posiada on matrycę 8Mpix i nowy procesor obrazu umożliwiający wykrywanie twarzy. Ulepszono także czas potrzebny na wykonanie zdjęcia. Pierwsze zostanie zarejestrowane w 1,1 sek. Każde kolejne w 0,5 sek. iPhone 4S nagrywa także pliki wideo 1080p (Full HD).
Niestety, Polaków po raz kolejny spotyka niemiła niespodzianka. iPhone 4S zadebiutuje już 14.10.2011 w USA, Kanadzie, Australii, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech i Japonii. Dwa tygodnie później będzie można go nabyć w kolejnych 22 krajach, wśród których są Słowacja, Litwa, Estonia i Łotwa. W Polsce iPhone'a 4S zobaczymy dopiero pod koniec roku.
W USA urządzenie będzie kosztowało (z 2-letnim kontraktem) 199 dolarów za wersję 16GB, 299 dolarów za wersję 32GB i 399 dolarów za nową wersję 64GB.