Apple chce zdobyć twoje serce, salon i portfel. A wszystko to z pomocą Valve [PLOTKI]
Dotykowy ekran w telewizorze, sterowanie głosem za pomocą Siri i technologie podobne do sensora ruchu Kinect od Microsoftu - tak może wyglądać nowe urządzenie do multimedialnej rozrywki, nad którym mają razem pracować firmy Apple i Valve.
16.04.2012 | aktual.: 05.01.2016 16:50
W zeszłym tygodniu miało dojść do spotkania Tima Cooka - szefa Apple - z Gabem Newellem z Valve. Nie wiadomo o czym rozmawiali, co więcej - nie potwierdzono też oficjalnie, że doszło do samego spotkania. Nie przeszkadza to jednak snuć domysłów i plotek.
O tym, że Apple planuje stworzenie własnego telewizora z wbudowanym Apple HDTV mówi się od dawna. Z kolei wcześniejsze plotki na temat Valve mówiły, iż firma planuje wydanie własnego sprzętu do grania. Oczywiście to wszystko spekulacje, część z nich wręcz zdementowano. Nie oznacza to jednak, że podobna inicjatywa może się nie wydarzyć.
W końcu obydwaj partnerzy mają sobie dużo do zaoferowania. Apple ma doświadczenie w tworzeniu sprzętu, jak również ogromną bibliotekę multimediów zebraną w iTunes i klientów, którzy są przyzwyczajeni w wydawaniu pieniędzy na wirtualne dobra. Z kolei Valve może poszczycić platformą Steam do cyfrowej dystrybucji gier, będącą jednym z liderów rynku gier wideo.
Informacje serwisu Cult of Mac mówią, że Apple planuje szturm na nasze salony. Rozmaite plotki i złożone przez firmę wnioski patentowe wskazywały, że "iTelewizor" miał się pojawić pod koniec tego roku. I ma wyglądać nieco inaczej, niż się spodziewamy. Dotykowy ekran, połączenie z iTunes, sterowanie głosem, realizowane podobnie jak Siri w iPhone to nie wszystko. Pojawić się też ma sensor ruchu działający podobnie do Microsoftowego Kinecta, który umożliwia sterowanie konsolą i grami za pomocą gestów.
Brzmi ciekawie? Jak najbardziej. W końcu obecna generacja konsol mocno się już zestarzała i wszyscy oczekują na nowe rozdanie. O ile Apple udało się już ugryźć spory fragment rynku mobilnej rozrywki o tyle nadal są bardzo w tyle za Sony, Microsoftem i Nintendo, jeżeli chodzi o stacjonarne granie.
Oczywiście to wszystko plotki i spekulacje. Żadna z firm do tej pory nie skomentowała tych rewelacji. Przyznam jednak, że wizja kolejnego gracza na rynku jest kusząca. Zwłaszcza, że zarówno Steam, jak i iTunes to bardzo dobre usługi dystrybucji treści z milionami piosenek, filmów i gier dostępnych od razu. A Apple wielokrotnie już udowodniło, że umie wyprodukować gadżety, które stają się przedmiotem pożądania milionów.
Partnerstwo idealne? Zobaczymy.
Piotr Gnyp