Anomaly: Warzone Earth - konwój jedzie dalej

Kosmici, zamiast hord krwiożerczych potworów, występują tutaj pod postacią wieżyczek, czy jak wolą twórcy - machin bojowych, które stoją przy drogach i czekają na pojazdy gracza. Jego zadaniem jest takie poprowadzenie konwoju, aby wypełnić określone cele w stylu: "zniszcz to" czy "dojedź tam". Po drodze zbiera surowce, które umożliwiają mu ulepszanie wchodzących w skład kawalkady pojazdów.

Gracz wskazuje konwojowi drogę i określa, na których skrzyżowaniach powinien skręcić, jednakże na tym kończy się jego wpływ na zachowanie jednostek. Poza pojazdami steruje także dowódcą, który może swobodnie biegać po mieście zbierając różne specjalne moce, które umożliwiają mu np. naprawianie podkomendnych czy ukrywanie ich pod zasłoną dymną.

Anomaly, choć nie odkrywa Ameryki, fajnie bawi się konwencją i może dostarczyć miłej odmiany od niskobudżetowych Tower Defence'ów, jakich pełno w przeglądarkach. Gra wygląda ładnie i widać, że sporo pracy włożono w to, aby wszystko do siebie pasowało. Na opublikowanych materiałach Anomaly jest w specjalnej "łatwej" wersji, aby prowadzący prezentacje mógł podzielić uwagę na granie i opowiadanie o grze. Produkt końcowy ma być już jednak znacznie trudniejszy i dynamiczniejszy.

Konrad Hildebrand