Animacja z Mario wkrótce w kinach? Nintendo dogadało się z Sony
Według korespondencji opublikowanej przez hackerów, którzy włamali się do Sony Pictures, wszystko ma być dopięte na ostatni guzik.
12.12.2014 | aktual.: 05.01.2016 15:22
O włamaniu do Sony Pictures słyszał już chyba każdy. Jeżeli jego skala jest taka, jaką chwalą się hackerzy, to będzie to jedno z największych włamań w historii. Z korporacyjnych serwerów wykradziono tak cenne dane jak prywatne wiadomości osób piastujących najważniejsze stanowiska w firmie, paszporty, karty zdrowia i inne prywatne informacje gwiazd Hollywoodu, scenariusze planowanych produkcji i wiele, wiele innych.
Źródłem pogłosek o animacji Super Mario Bros. jest właśnie prywatna korespondencja między producentem Avi Aradem, a szefową Sony Amy Pascal.
Jestem dumnym ojcem animacji o Mario. Napisał 23 października Avi, a w innych wiadomościach miały pojawić się jego zdjęcia z uśmiechniętymi Satoru Iwatą (prezydentem Nintendo) i Shigeru Miyamoto. Amy natomiast podała to dalej, do Toma Rothmana, stojącego na czele jednej z firm córek Sony - TriStar Pictures, i opatrzyła kilkoma słowami od siebie.
Avi ma braci Mario. Animowanych. Wcześniejsze wiadomości sugerują z kolei, że Arad polował na prawa do tego filmu już od dłuższego czasu i wielokrotnie kontaktował się z osobami odpowiedzialnymi za licencjonowanie w japońskim oddziale Nintendo.
Serwis BuzzFeed postanowił sprawdzić ile znaczą te informacje i próbował skontaktować się z Sony oraz Nintendo. Żadna z firm nie odpowiedziała. Zrobił to natomiast sam Arad, który stwierdził, że sprawa nie jest jeszcze zamknięta (jak dało się wywnioskować z maili), a negocjacje "dopiero się zaczęły".
[Źródło: EuroGamer]
Oskar Śniegowski