Ani słowa o telewizji, za to dużo gier - podsumowanie konferencji Microsoft na E3 2013
Praktycznie wszyscy byliśmy rozczarowani majową konferencją Microsoft. Na dobrą sprawę nie pokazano na niej gier, opowiadano natomiast mnóstwo o współpracy z telewizją kablową i nowych funkcjach drugiej odsłony kontrolera Kinect. Na E3 było odwrotnie - dostaliśmy samo mięso, czyli gry.
10.06.2013 | aktual.: 15.01.2016 15:41
Każdy z nas miał typy - jedne się sprawdziły, drugie nie. Najważniejsze jednak jest to, że koncern z Redmond nie zapomniał o graczach. Ba, nawet Marcin Kosman powiedział, że czekał lata na konferencję Microsoft, w której nikt nie będzie przynudzał o kontrolerze Kinect, ESPN, Netflixie i innych rzeczach, które interesują jedynie mieszkańców Ameryki. Podsumujmy to, co zobaczyliśmy i o czym się dowiedzieliśmy.
Najważniejszą informacją jest przybliżona data premiery i cena konsoli Xbox One. Sprzęt ma zadebiutować w 21 krajach w listopadzie tego roku* Jak donosi polski przedstawiciel Microsoft: Każdy oferowany system Xbox One będzie zawierał nową konsolę Xbox One - z wbudowanym dyskiem twardym o pojemności 500 GB, sieciową Wi-Fi, a także nowy sensor Kinect, jeden bezprzewodowy kontroler, a dla nowych użytkowników także bezpłatną 14-dniową wersję próbną konta Xbox LIVE Gold. Nowy pakiet Xbox One będzie dostępny w przybliżonej cenie detalicznej 499.99 USD w Stanach Zjednoczonych. Na rynku Wielkiej Brytanii i innych rynkach europejskich będzie kosztował w detalu 429 GBP lub 499 EUR. 499 euro? Dużo to, czy mało, odpowiadacie w komentarzach do naszej notki. Jeśli chodzi o sprzęt zaskakującą była informacja o nowej wersji konsoli Xbox 360, który ma być jeszcze ładniejszy i cichszy niż wersja Slim. Niedługo zapewne poznamy szczegóły, ale wartym odnotowania jest fakt, że Microsoft nie zamierza rezygnować ze wsparcia dla tej generacji. Jednocześnie, aż do premiery Xbox One, każdy posiadacz konta Xbox Live w wersji Gold będzie mógł co miesiąc ściągnąć za darmo dwie gry. Na pierwszy ogień idą „starocie” w postaci Halo 3i Assassin's Creed 2. Ten pomysł to na dobrą sprawę amerykańska odpowiedź na gry z abonamentu PlayStation +. Co stanie się po premierze nowej konsoli i czy ten pomysł będzie kontynuowany na nowej (a może też i starej) generacji? Zobaczymy, póki co jestem prawie pewien, że dzięki temu programowi będę w stanie sprawdzić kilka tytułów, które przez ostatnie lata pominąłem. Może nie w tym miesiącu, ale prędzej czy później trafię.
Przejdźmy jednak do pokazanych gier. Zaczęło się z grubej rury - zwiastunem Metal Gear Solid 5: The Phantom Pain, o którym napisałem w oddzielnej notce. Bez wątpienia było to ogromnym zaskoczeniem, bo seria kojarzy się wszystkim z marką PlayStation. Pamiętam zachwyty po ogłoszeniu, że na Xbox 360 pojawi się Metal Gear Rising: Revengeance. Ale hej, dziś pokazano Metal Gear Solid 5, w które zagramy (na 99%) również na amerykańskiej konsoli, a nie jak to było w przeszłości, jedynie na PlayStation.
Chwilę po Kojimie, na scenę wszedł Victor Kislyi z firmy Wargaming. Wiedzieliśmy, że World of Tanks pojawi się na konsolach, nie było więc zaskoczenia. Pogramy już latem, za darmo, jeśli oczywiście posiadamy złoty abonament Xbox Live. Pokazano również zwiastuny Max: The Curse of Brotherhood i Dark Souls 2, kończąc tym samym fragment konferencji poświęcony Xboksowi 360.
Microsoft uderzył z impetem, choć Ryse Son of Rome to nieznana marka. Wcielimy się w generała Mariusa Titusa i jak pokazuje fragment zaprezentowanej rozgrywki możemy liczyć na slashera TPP, który zapewne niektórym skojarzy się z serią Gears of War. To oczywiście luźne porównanie, bo Rzymianin trzymający w dłoniach miecz i tarczę, wykańczający kolejnych przeciwników efektywnymi finisherami bardziej przypomina Kratosa niż Marcusa Fenixa. Gra bez wątpienia robi wrażenie pod kątem wizualizacji, szczególnie jeśli spojrzycie na tła, gdzie ciągle coś się dzieje i napędzane silnikiem gry scenki przerywnikowe ładnie wplatające się w rozgrywkę. Nowa odsłona silnika CryEngine ma moc i jak widać ktoś potrafi tę moc wykorzystać. Trudno będzie wystartować z tą marką, szczególnie że nie przewiduję aby tak zwany „setting” porwał za sobą miliony. Trzymam jednak kciuki, bo zapowiada się kawał solidnej, dynamicznej rozgrywki. Jeśli dodamy do tego ciekawą opowieść, to Ryse może okazać się jednym z pierwszych hitów na Xbox One.
Na ekranach zawitał na chwilę fragment bijatyki Killer Instinct, której pierwszą odsłonę, wydaną w połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, starsi gracze pamiętają jeszcze z konsoli Super Nintendo. Gra pojawiła się na scenie jeszcze raz, przy okazji prezentacji zupełnie nowego, dedykowanego grze, arcade sticka od firmy Mad Catz.
Kolejną nowością była sympatyczna platformówka Sunset Overdrive, choć za chwilę skupienie wszystkich skradł śliczny pomarańczowy McLaren P1, a następnie prawie równie śliczna Forza Motorsport z ciekawym pomysłem na nową sztuczną inteligencję konsolowych kierowców, o której więcej napisałem tu. Phil Harrison z Microsoftu opowiadał ciepło o niezależnych twórcach, przez co przez chwilę pomyślałem, że koncern mocniej otworzy się na mniejsze studia ułatwiając im dostęp do Xbox Live Arcade. A tymczasem pokazano Minecrafta, który z 360 trafi również na One.
Forza Motorsport 5 - E3 Trailer Xbox One Wrażenie zrobił krótki fragment rozgrywki, a w zasadzie film na silniku Quantum Break, krótki zwiastun D4 od twórców Deadly Premonition oraz ciekawa twórcza inicjatywa w postaci Project Spark. Z ciekawostek - w tym ostatnim wykorzystamy do tworzenia dobrodziejstwa systemu SmartGlass. A ten, choć niezbyt dobrze wykorzystywany dotychczas, ma pełnić przy Xbox One zdecydowanie ważniejszą funkcję. Na przykład w Dead Rising 3 ( którym za chwilę) posłuży do wzywania artylerii. Zasadniczo jednak mamy otrzymać wygodniejszy sposób na wgląd w nasze konto na Xbox Live - statystyki, listę gier itp. Jeśli usługa będzie faktycznie działać dobrze i intuicyjnie - jestem na tak. Ale nie wyobrażam sobie, żeby ważna dla gier zawartość miała być dostępna jedynie tą drogą, nawet w czasach kiedy mnóstwo osób posiada smartfony i tablety.
Choć wielu graczy czeka na kontynuację Panzer Dragoon, to pokazany Crimson Dragon przeszedł raczej bez echa. Jeśli nie liczyć oczywiście śmiechów, które towarzyszyły problemom z dźwiękiem. Szybko jednak ucichły, kiedy na ekranach pojawiło się Dead Rising 3 na całkiem konkretnym fragmencie rozgrywki. O grze więcej w tym miejscu. Był też polski akcent, a dokładnie polskie CD Projekt Red z Wiedźminem 3. Gra nie prezentuje się może powalająco jeśli chodzi o wizualny aspekt, ale wrażenie robi otwarty świat i ponad 100 godzin zabawy w Dzikim Gonie. No i wykorzystanie SmartGlass, chociażby w celu rzucenia okiem na inwentarz bohatera. Obecność twórców właśnie na konferencji Microsoftu oznacza, że przynajmniej na jakiś czas będzie to gra na wyłączność dla Xbox One. Co dalej? Zobaczymy.
Pojawienie się na ekranach Battlefield 4 oznaczało, że na jakiś czas pierwszy dodatek do gry będzie paczką na wyłączność dla Xbox One. Konsolowcy cieszyli oko przy czwartej odsłonie strzelanki od DICE, w komentarzach pisaliście jednak, że wygląda jak Battlefield 3. Na mnie wrażenie zrobiła informacja, jakoby czwarta część serii miała działać w 60 klatkach animacji na sekundę. Choć z drugiej strony - mamy nową generację, konsole ze świeżymi podzespołami. Raczej trudno będzie zaakceptować inne deklaracje, przynajmniej na starcie.
Dalej pokazano Below, o którym na dobrą sprawę nie powiedziano ani słowa. Następnie zapowiedziano zdolne studio Black Task - chyba w ramach czystej formalności, bo pokazany materiał wideo był raczej niezrozumiały. Ale to wszystko miało najwidoczniej na chwilę uspokoić publiczność, gdy na ekranach pojawił się sam Master Chief. Halo FPS czy Halo 5? Kilka słów o zwiastunie znajdziecie tu. Pokaz zakończył Vince Zampella, znany fanom serii Call of Duty. To dobre porównanie, bo pokazany przez ekipę Respawn Titanfall to takie Call of Duty z mechami. W tę dynamiczną i bez wątpienia efektowną strzelarkę zagramy w przyszłym roku. Fani starszych odsłon CoD powinni być usatysfakcjonowani, szczególnie że walki mechów, połączone z klasycznymi przygodami żołnierzy to fajny, ciekawy i całkiem oryginalny jak na dzisiejsze czasy miks.
Czego nie było? Ani słowem nie ustosunkowano się do niedawnej informacji o stałym podłączeniu do Internetu, czy graniu (a także pożyczaniu i sprzedawaniu) w używane gry. Widocznie deklaracja Microsoft była na tyle jasna, że niczego więcej nie trzeba już tłumaczyć. Ciekawą informacją jest bez wątpienia przejście z punktów Microsoft na realną walutę. Będzie wygodniej, choć wielu osobom będzie pewnie smutno rezygnować z popularnych MSP. Wiemy też, że konto Xbox Live Gold kupione dla Xboksa 360 będzie również działać na Xbox One, czyli zastosowano podobny mechanizm jak Sony w przypadku PlayStation +, PS3 i PS Vity. Fajnie, że członkowie naszej rodziny będą mogli korzystać z naszego Golda nawet jeśli nie zalogujemy się na własnym koncie.
Konferencja trwała około półtorej godziny i narzucono naprawdę duże tempo prezentowanych gier, zaskakując albo wielkimi nazwami, albo zupełnie nowymi markami. Poza dwiema wpadkami z dźwiękiem (Crimson Dragon i Battlefield 4), wszystko przebiegło książkowo, odpowiednio budowano napięcie, pominięto niewygodne tematy, skupiając się całkowicie na grach. Każdy, kto bał się kontynuacji dywagacji na temat telewizyjnych możliwości Xbox One odetchnął z ulgą, a ci którzy liczyli na nowe gry zdecydowali się już na przedpremierowy zakup urządzenia.
*Najsmutniejszą informację zostawiłem jednak na koniec, choć Marcin Kosman napisał Wam już o tym przy okazji aktualizacji notki o premierze i cenie Xbox One. Polski przedstawiciel Microsoft poinformował, że nie należy się spodziewać premiery Xboksa One w Polsce w tym roku. Konsola prawdopodobnie pojawi się w naszym kraju dopiero w 2014 roku. Paweł Winiarski