Andrew Spinks zdradza, że pracuje nad Terrarią 2
Ten to ma zacięcie.
03.10.2013 | aktual.: 05.01.2016 15:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeszcze dobrze nie ostygły dyski, na których dwa dni temu wylądował wielki i darmowy dodatek (niby patch, ale jak dodatek) do pierwszej Terrarii. Twórca zdradza, że na tym nie koniec jego planów. Od jakiegoś czasu robi tajemniczy projekt - a imię jego, Terraria 2.
Wszystko zaczyna się układać w logiczną całość. Jeszcze w lutym Andrew "Redigit" Spinks był zmęczony Terrarią i zrezygnował jej robienia, poświęcając czas rodzinie. A to, czego się nauczył, chciał wykorzystać przy innym, lepszym projekcie. Niedawno wrócił, by tchnąć nowego ducha w starą dobrą Terrarię. Zupełnie nic nie wskazywało. że kroi się część druga, zwłaszcza, że Spinks nie ma aż tyle czasu:
Gdy rzuciłem Terrarię, planowałem sobie, że do dziś będę już w połowie nowego projektu. Tak się jednak nie stało, bo zamiast tego zdecydowałem się zrobić jeszcze jedną aktualizację, by ucieszyć fanów. A ci są bardzo wdzięczni. Społeczność fanów Terrarii jest aktywna i wierna. Dlatego Spinks nie chce ich porzucać, planuje dodać wreszcie końcowego bossa i specjalną aktualizację na Halloween. I może coś jeszcze.
Jednocześnie zdecydował się jednak na stworzenie nowej gry, bo wie, że jego pierwsza produkcja ma swoje ograniczenia. Gdy powstawała twórca nie przewidywał takiego zainteresowania i rozbudowywania swojej gry. Chciałby do niej dodać nowe rzeczy, ale nie ma już jak. W drugiej części planuje masę punktów stycznych z oryginałem, ale też zupełnie nowe elementy (to w sumie uniwersalny przepis na każdą kontynuację):
W Terrarii 2 chciałbym zawrzeć naprawdę nieskończoną liczbę światów, żebyś nie był przywiązany do jednego. Inne plany to porządny końcowy boss, więcej środowisk, inny model łupów i rozwoju postaci i kto wie, co jeszcze.
Pozostaje życzyć twórcy powodzenia, bo zamierza ten projekt sfinansować sam. Terrarię zrobił sam, zajęło mu to 4 miesiące, a jedyne za co zapłacił to oprawa dźwiękowa. Zarobił na niej tyle, że nie będzie musiał korzystać z Kickstartera ani innych form crowdfoundingu.
Wolę nie prosić o pieniądze na ufundowanie moich projektów.
Trzymam kciuki i idę rozgryzać patch 1.2. Zanim Spinks zrobi kolejny.
Swoją drogą, plan nieskończonych światów brzmi jak plan na Starbound, projekt, który robi grafik Finn Brice, który współpracował przy Terrarii. Kroją się więc podobne gry, o których wiadomo tylko jedno - nie wiadomo, kiedy wyjdą. Choć Starbound pewnie szybciej.
Paweł Kamiński
[RPS]