"Z VR-a nie ma pieniędzy"

"Z VR-a nie ma pieniędzy"08.12.2016 16:26
Patryk Fijałkowski

Takimi słowami podzielił się Dean Hall z RocketWerkz, najlepiej znany jako twórca DayZ.

Deweloper oprócz gry z zombiakami stworzył też ostatnio VR-ową pozycję o nazwie Out of Ammo. Na Steamie recenzje są głównie bardzo pozytywne, tytuł - jak na wirtualną rzeczywistość - sprzedał się też podobno dobrze... Problem jednak w tym, że "jak na wirtualną rzeczywistość" nie jest wystarczająco dużą liczbą, by projektowanie VR-owych gier było opłacalne. Przynajmniej według Halla.

Deweloper za pośrednictwem reddita wypowiedział się szczerze na temat tworzenia na gogle wirtualnej rzeczywistości. Poruszył przy tym ważny temat gier na wyłączność Rifta, Vive'a czy PS VR-a. Krytyka graczy koncentruje się szczególnie na tych dwóch pierwszych urządzeniach - pecetowcy nie chcą bowiem rozłamu kojarzącego się dotąd z konsolowym frontem Xboksa i PlayStation.

Hall tymczasem broni tych praktyk, tłumacząc, że uczynienie swojej gry tytułem na wyłączność danej platformy często jest jedynym sposobem studia, by zarobić na wyprodukowanie danej gry. Pieniądze na rynku VR są podobno bardzo małe. Twórcy takich tytułów nie próbują zarobić na Ferrari, tylko... No, w ogóle próbują zarobić. Na wodę, bułki i paczkę czipsów.

Out of Ammo Full Release Trailer

Tworzenie tytułu na wyłączność oznacza również prostszy proces programowania, bowiem deweloperzy mogą skupić się na jednej platformie. Gry powstają więc szybciej i za mniejsze pieniądze, choć cieszyć się nimi może tylko część graczy. Zaczynają się narzekania, krytyka, ostre ataki. Ale jeśli studio zrezygnuje z oferty takiego Facebooka, nie zarobi na swoim produkcie prawdopodobnie nawet wtedy, gdy sprzeda się on stosunkowo dobrze. Out of Ammo Deana Halla wyszło najpierw na HTC Vive'a, potem na Oculusa, sprzedało się świetnie, a i tak okazało się "bardzo nieopłacalne". Studio zakładało, że tak się może stać i miało fundusze na potencjalną porażkę. Nie każdy jest jednak twórcą DayZ.

Hall w podsumowaniu swojej wiadomości ostrzega graczy przed bezmyślną krytyką tytułów na wyłączność - bez tej praktytki VR-owe gry mogą przestać powstawać, bo zwyczajnie zabraknie na nie pieniędzy.

Trzeba przyznać, że deweloper porusza bardzo ważny temat. Rynek VR dopiero raczkuje i zdaje się zamknięty w błędnym kole. Z jednej strony technologia ma w sobie potencjał, ale z drugiej póki co nie ma gier, których naprawdę można by zazdrościć posiadaczom gogli, do których można by wzdychać, oglądając raz po raz zwiastuny na YouTubie. Ludzie nie kupują więc nowego sprzętu. A skoro nie kupują, to rynek się nie rozwija i twórcy nie mają pieniędzy na projektowanie ambitnych gier. Kiedy recenzowałem Alice VR, podejrzewałem na przykład, że prostota zagadek wynikała ze strachu przed zawężeniem i tak wąskiej grupy potencjalnych odbiorców.

Jak w takiej sytuacji rozwinie się rynek wirtualnej rzeczywistości? PlayStation Experience popisało się świetnymi i zaskakującymi ogłoszeniami, ale nie było tam żadnej VR-owej zapowiedzi, która zwaliłaby graczy z nóg. Eagle Flight od Ubisoftu jest z kolei po prostu w porządku, cierpiąc na ten sam brak prawdziwego polotu, jaki trawi większość dotychczasowych tytułów przygotowanych na gogle. Rift ma dużo zapowiedzianych tytułów na wyłączność i być może to one przede wszystkim rozbujają zainteresowanie tą technologią?

Rok 2016 bez wątpienia był rokiem wirtualnej rzeczywistości, ale teraz kurz po całym zamieszaniu opadł i pozostaje czekać na kolejne kroki największych zawodników.

Patryk Fijałkowski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.