Wo Long: Fallen Dynasty. Ta gra spuściła mi łomot [PIERWSZE WRAŻENIA]

Wo Long: Fallen Dynasty. Ta gra spuściła mi łomot [PIERWSZE WRAŻENIA]17.01.2023 15:42
Wo Long: Fallen Dynasty [Pierwsze wrażenia]
Źródło zdjęć: © Polygamia

Mieliśmy okazję sprawdzić, jak prezentuje się najnowsze dzieło Team Ninja. Wo Long: Fallen Dynasty to przede wszystkich wymagająca walka, jednak twórcy zadbali o ciekawe udogodnienie. Nie lubisz gier typu soulslike? Daj szansę tej produkcji.

Redakcja testowała grę Wo Long: Fallen Dynasty na laptopie ROG Zephyrus Duo 16 z procesorem Ryzen™ 9 6900H oraz kartą graficzną GeForce RTX™ 3080 Ti w ramach współpracy promocyjnej z marką ASUS Republic of Gamers.

Na brak przedpremierowych materiałów z Wo Long: Fallen Dynasty nie możemy narzekać. Team Ninja ochoczo ujawnia tajniki swojego najnowszego dzieła, co pozwala utrwalić obraz gry. Daniem głównym jest bez wątpienia walka: tak wymagająca, jak i satysfakcjonująca.

Czy warto kupić Asus Zenbook 17 Fold OLED?

Nie grywam regularnie w gry typu soulslike. Od święta przypomnę sobie jakiś klasyk gatunku albo zapoznam się z nowościami (nie, nie używam bananów do grania w Elden Ring). Mój brak systematyczności rodził pewne obawy natury gamingowej: czy Wo Long: Fallen Dynasty nie będzie grą zbyt trudną dla mnie?

Rozgrywka najlepszym nauczycielem

[1/4] Wo Long: Fallen Dynasty na PC, Źródło zdjęć: © Polygamia
[2/4] Wo Long: Fallen Dynasty na PC, Źródło zdjęć: © Polygamia
[3/4] Wo Long: Fallen Dynasty na PC, Źródło zdjęć: © Polygamia
[4/4] Wo Long: Fallen Dynasty na PC, Źródło zdjęć: © Polygamia

I tak i nie, ale od początku. Spędziłem 5 godzinWo Long: Fallen Dynasty i żałuję, że tylko tyle. Początek rozgrywki rzuca nas w objęcia wioski trawionej wojenną pożogą. Zanim przystąpimy do tutorialowej ceremonii, musimy wykreować swojego bohatera. Chyba pół godziny spędziłem w edytorze postaci – jest to godne, sprawiedliwe (i tak dalej), a przy tym bardzo rozbudowane narzędzie. Plusik.

Samouczek jak to samouczek – wyjaśnia zasady rządzące rozgrywką Wo Long: Fallen Dynasty. Jednak najlepszym treningiem i tak pozostaje walka, czyli rdzeń rozgrywki. Eliminacja wrogo nastawionej "drobnicy" w pierwszej części, kończy się starciem z bossem. Idealny materiał szkoleniowy.

Tutaj kłania się mały paradoks: najwięcej czasu zabrał mi pierwszy boss. Z kolejnymi nie miałem już tylu problemów, a wynika to z tego, że trzeba zrozumieć prawidła rządzące walką. Liczy się wyczucie czasu i parowanie ciosów, które otwierają furtkę do prawdziwej rzeźni. Uniki również są, ale w mojej ocenie nie zawsze dają pożądany efekt. Niekiedy okienko czasowe jest krótkie (skąd my to znamy?), więc często uczyłem się na własnych błędach. Tak, niektórych ataków trzeba się wyuczyć. Jeśli nie popełniamy zbyt wielu błędów, to walka odwdzięczy się przyjemnym wyrzutem adrenaliny oraz satysfakcją.

System oparty na morale

[1/4] Wo Long: Fallen Dynasty na PC, Źródło zdjęć: © Polygamia
[2/4] Wo Long: Fallen Dynasty na PC, Źródło zdjęć: © Polygamia
[3/4] Wo Long: Fallen Dynasty na PC, Źródło zdjęć: © Polygamia
[4/4] Wo Long: Fallen Dynasty na PC, Źródło zdjęć: © Polygamia

Okej, a co zrobić, jeśli okaże się, że dany przeciwnik jest zbyt trudny? Kłania się ciekawe rozwiązanie, czyli system morale. Współczynnik (posiadają go również wrogowie) "nabijamy" eliminując przeciwników, a każdy kolejny poziom sprawia, że stajemy się silniejsi. Najlepiej atakować takich, którzy mają znacznie wyższy poziom morale. Innym sposobem na awansowanie w tym systemie jest wbijanie specjalnych sztandarów w miejscach strzeżonych przez grupy silniejszych wrogów.

I faktycznie to działa. Miałem problem z mini-bossem, więc wróciłem do żerowania na słabszych przeciwnikach, co w tym przypadku bardzo mi pomogło. System morale działa też w drugą stronę: nasz współczynnik maleje, gdy zostaniemy zabici. Kolejny plusik. To właśnie dlatego napisałem, by "dać szansę tej produkcji", nawet jeśli nie przepadamy za grami soulslike.

Tego systemu nie należy jednak mylić z klasycznym RPG'owym rozwojem postaci. Tutaj dzieją się dobrze znane czary i dziwy. Fundamenty swojego buildu stawiamy na drzewkach rozwoju postaci (Wood, Fire, Earth, Metal, Water), do których przypisane są unikalne dla danej klasy zaklęcia.

Takim sprzętem można zabić

[1/4] Wo Long: Fallen Dynasty na PC, Źródło zdjęć: © Polygamia
[2/4] Wo Long: Fallen Dynasty na PC, Źródło zdjęć: © Polygamia
[3/4] Wo Long: Fallen Dynasty na PC, Źródło zdjęć: © Polygamia
[4/4] Wo Long: Fallen Dynasty na PC, Źródło zdjęć: © Polygamia

Zaklęcia to jedynie dodatek, zresztą tak samo jak broń dystansowa (łuk, bomby, noże do rzucania). Czasami pomaga, jednak powierzanie im w pełni swojego bezpieczeństwa jest ryzykowne, gdyż liczy się nasz oręż główny oraz w pewnym stopniu nasz kompan. Jest bystry, nie trzeba go zachęcać do szatkowania wrogów, ale też wymagania niańczenia –musimy go leczyć. Przydatne są również eliksiry wzmacniające i leczące.

Kreacja świata

Ogrywałem jedynie fragment Wo Long: Fallen Dynasty, więc muszę podkreślić, że nie wiem, jak prezentuje się cała gra. Po pięciu godzinach stwierdzam, że nie czuć tutaj mroku Dark Souls czy Bloodborne. Owszem, towarzyszą nam nieumarłe szkarady i bestie, ale jakieś to wszystkie takie... malownicze? I nie, nie jest to zarzut. Zdaje się, że twórcy uwzględnili dociekliwość gracza i poukrywali nagrody w różnych, niekoniecznie oczywistych miejscach. To zachęca do eksploracji. A i graficznie jest całkiem przyjemnie.

[1/2] Test gry Wo Long: Fallen Dynasty na laptopie ROG Zephyrus Duo 16 w ramach współpracy promocyjnej z ASUS, Źródło zdjęć: © Polygamia
[2/2] Test gry Wo Long: Fallen Dynasty na laptopie ROG Zephyrus Duo 16 w ramach współpracy promocyjnej z ASUS, Źródło zdjęć: © Polygamia

Błędy? A co to jest?

Ogrywany przeze mnie fragment nie zawierał jakichkolwiek błędów. Wszystko śmiga jak należy, optymalizacja wykonana w stopniu "eleganckim". To dobry prognostyk. Przypomnijmy, że produkcja zmierza na PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One oraz Xbox Series X|S (premiera 3 marca).

Czuć ducha Nioh

Jeśli przypadły Tobie do gusty gry z serii Nioh, to Wo Long: Fallen Dynasty jest pozycją totalnie obowiązkową. I owszem, w nowej produkcji Team Ninja można wyczuć ducha poprzednich dzieł, ale wszystko wskazuje na to, że nie zabraknie tu nowych rozwiązań. Z chęcią poznam kolejne.

Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.