W Paryżu właśnie otworzył się największy w Europie salon VR

W Paryżu właśnie otworzył się największy w Europie salon VR12.12.2016 13:10
Bartosz Stodolny

Bardzo dobrze, że takie miejsca powstają, nawet jeśli nie jest to coś na miarę Disneylandu pod stolicą Francji.

O problemach, z jakimi boryka się wirtualna rzeczywistość jako mimo wszystko nowa technologia pisaliśmy na Polygamii już wiele razy. Zwisające z gogli kable (nad czym wszyscy już pracują), mało "poważnych" gier (nad czym też pracują) i zaporowa cena (z czym walczą Sony i pośrednio Oculus) to trzy największe.

Prowadzą one z kolei do problemu numer 4 - małej bazy odbiorców i stosunkowo niskiej świadomości konsumentów. Nie ma się co oszukiwać, problemu najpoważniejszego, który powoli zaczynają komentować sami deweloperzy.

Oculus Touch: Over 50 Launch Titles!

Jak sobie z tym poradzić? Odpowiedź wydaje się prosta: zacząć tworzyć gry AAA. Jest to jednak o tyle ciężkie do zrealizowania, że, po pierwsze, podejmuje się olbrzymie ryzyko wydania produktu, który się nie zwróci (ze względu na mało posiadaczy gogli) i, po drugie, studia i wydawcy chyba sami nie do końca wiedzą, jak takie gry powinny wyglądać. Takie przynajmniej odnoszę wrażenie.

Zresztą nie ma się czemu dziwić, bo wbrew pozorom zrobienie dobrej gry na VR wcale nie jest tak proste. Świetnie pokazało to EVE Valkyrie. Na pierwszy rzut oka wszelkiej maści kosmiczne "latadła" to idealne tytuły na gogle. Rzeczywistość pokazała jednak, że nie wystarczy wrzucić gracza do wirtualnego kokpitu i trzeba zapewnić mu coś więcej, niż ładne widoki.

EVE: Valkyrie VR Gameplay Trailer – Carrier Assault

To może podejść od drugiej strony i ułatwić ludziom zapoznanie się z wirtualną rzeczywistością? Tutaj robi się miejsce dla czegoś, co wydawałoby się już dawno wymarło - salonów gier. Z tą różnicą, że automaty zastępuje się w nich goglami VR.

Salon taki powstaje na przykład w Tokio, dzięki współpracy Segi i australijskiej firmy Zero Latency, choć tam działa to na zasadzie podkręconego paintballa czy laser taga. W Los Angeles natomiast mamy Starbreeze, które chce otworzyć salon Starcade VR. Na rodzimym rynku też mamy kilku graczy, jak choćby InGame czy Disco:VR, gdzie za stosunkowo nieduże, przynajmniej w porównaniu z cenami sprzętu, pieniądze możemy sprawdzić, o co w tym wszystkim chodzi. W ten weekend natomiast otworzył się w Paryżu mk2 VR.

MK2 VR experience: First Look

Jest on częścią trzeciego pod względem wielkości kina we Francji - mk 2 Bibliothèque - i oferuje możliwość przetestowania wirtualnej rzeczywistości na jednej z 12 "kapsuł" z goglami. Do dyspozycji graczy oddanych zostało 300 metrów kwadratowych powierzchni z goglami HTC Vive, Oculus Rift i PlayStation VR. Jeśli natomiast chodzi o gry, ich lista prezentuje się następująco:

  • Birdly (tytuł na wyłączność mk2)
  • Assassin's Creed Experience VR
  • Star Wars Battlefront Rogue One X-Wing VR Mission
  • The Climb
  • Homebound Joyride
  • Introduction to VR
  • The Walk
  • Eagle Flight
  • Ocean Descent
  • Space Pirate Trainer
  • Holofit

Szczególnie ciekawie wygląda Birdly, nie tyle ze względu na fakt, że to kolejny po Eagle Flight symulator ptaka, co z powodu dodatkowego urządzenia dołączonego do całego zestawu. Pamiętacie arcade'owe wyścigi motocyklowe typu Road Burners czy Suzuka 8 Hours? W Birdly motocykl zastąpiono leżanką, która odzwierciedla nasze ruchy i umożliwia machanie wirtualnymi skrzydłami. Jest nawet zamontowany przed twarzą gracza wentylator mający symulować powietrze opływające ptaka. Steve Dent z portalu Engadget pisze, że wrażenie jest niesamowite.

I może właśnie tutaj leży szansa dla wirtualnej rzeczywistości. Może faktycznie, na obecnym etapie, twórcy nie tylko gier, ale przede wszystkim sprzętu, powinni skupić się nie na indywidualnym odbiorcy, a właśnie na grupie?

Otwierając tego typu salony na całym świecie przyczyniają się w końcu do popularyzacji technologii i niewykluczone, że kiedy w końcu będzie ona tańsza, ich bywalcy ruszą do sklepów kupić własne gogle. Do tego czasu jednak skądś trzeba czerpać pieniądze na funkcjonowanie, a formuła "VRcade" wydaje się być na razie najpewniejszym źródłem.

Bartosz Stodolny

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.