W Magic: The Gathering grają nieszkodliwe nerdy? Powiedzcie to chłopakowi, który skończył w szpitalu z ranami kłutymi twarzy

W Magic: The Gathering grają nieszkodliwe nerdy? Powiedzcie to chłopakowi, który skończył w szpitalu z ranami kłutymi twarzy31.07.2017 13:31
Bartosz Stodolny

Gumowy młotek może być niebezpieczną bronią w rękach szalonego gracza.

Każdy gracz wie, że gry potrafią być czymś dużo więcej niż tylko hobby. Spędzając liczne godziny w wirtualnych światach zaczynamy utożsamiać się z bohaterami, czujemy się częścią fabuły albo po prostu podchodzimy do tematu poważnie. Czasem zbyt poważnie, jak dwóch panów, którzy pobili się o Madden NFL albo dziewczyna, która zastrzeliła swojego brata podczas kłótni o konsolę.

[fbpost url="video.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Fmediatakeout%2Fvideos%2F1146484588716820%2F&show_text=0&width=300" width="300" height="400"]

Bywa też tak, że w ramach czy to chęci zaistnienia, czy uniemożliwienia przeciwnikowi wygranej, nasyła się na niego oddziały specjalne policji, co nazywa się „swattingiem”. Przykłady te dotyczą gier wideo, ale branża „bez prądu” też potrafi wyzwolić skrajne, często negatywne, emocje. Sam pamiętam trwającą trzy lata kampanię w Dark Heresy, gdzie tak zżyliśmy się ze swoimi postaciami, że kiedy zaczęła się między nimi rywalizacja, potrafiliśmy z kumplem pogniewać się na siebie w prawdziwym życiu.

Dysputy o interpretację zasad w planszówkach i karciankach, podczas których latało coś bardziej fizycznego niż popularny polski znak przestankowy, też pamiętam. Emocje często brały górę, ale nigdy nie zrobiliśmy sobie żadnej krzywdy, choćby kłótnia dotyczyła niezwykle ważnego elementu. Dlatego nie wiem, o co musiał pokłócić się ze swoim przeciwnikiem Elija Dale Creech, że siedzi teraz w więzieniu z zarzutami napaści pierwszego i drugiego stopnia.

Co bardziej nawiedzeni zaraz zrzuciliby winę właśnie na grę, co jest oczywistą bzdurą. Pamiętacie zapewne głośną w marcu tego roku sprawę, w której mężczyzna zabił 2-latkę, bo NIE SZŁO MU W GRZE. Prawda jest taka, że jeśli ktoś ma problemy z agresją, nie ma znaczenia, co ją wyzwoli. Mieszkaniec Piły mógł pchnąć dziecko, bo automat z napojami nie wydał mu reszty. Podobnie jak bohater tego tekstu mógł rzucić się na kolegę, bo ten zjadł ostatni kawałek pizzy.

Bartosz Stodolny

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.