W 2017 roku: nadal nie kupię gogli VR, wciągnę się w grę mobilną i zupełnie zapomnę o Star Citizenie

W 2017 roku: nadal nie kupię gogli VR, wciągnę się w grę mobilną i zupełnie zapomnę o Star Citizenie06.01.2017 11:03
Paweł Olszewski

Będę też świadkiem dwóch konsolowych niewypałów i wleję orkom w imię Imperatora.

Najbardziej czekam na: Dawn of War III

Dawno nie było porządnego RTS-a z „Czterdziechy”, a połączenie tego, co było najlepsze w dwóch poprzednich Dawn of Warach wydaje się rozwiązaniem idealnym. Z jednej strony duże, znane z jedynki bitwy, z drugiej – skupienie na bohaterach i ich umiejętnościach. No i zastanawia mnie, jak dalej potoczą się losy kapitana Angelosa i Krwawych Kruków. W końcu to, co robił w poprzednich częściach i z czym miał styczność jest jedną wielką zachętą do zaprzyjaźnienia się z którymś z bogów Chaosu. O jakość samej gry jestem zresztą bardzo spokojny. Spędziłem z nią trochę czasu podczas Warsaw Games Week i byłem naprawdę zadowolony z efektu.

Poza tym naprawdę chciałbym w końcu dostać pełnowartościową grę na wirtualną rzeczywistość. Nie jakiś celowniczek, nie symulator bzdury i przede wszystkim – nie „doświadczenie”. Chcę mięcha! Jakiegoś dużego tytułu AAA, zrobionego z rozmachem, a jednocześnie naprawdę ciekawego i rozbudowanego. Gry, której przejście nie zajmie mi dwóch godzin, tylko dwadzieścia. Po prostu system sellera. Jak będzie? Czas pokaże, ale obawiam się, że w tym roku VR też nie zdobędzie mojego serca.

Przeczytaj więcej o Dawn of War III:

Czekam też na: Ghost Recon: Wildlands, Horizon: Zero Dawn, Battlefront 2 i kolejną część Total War: Warhammer

Może zaskoczyć: Mobilny AAA

Taki zrobiony na modłę tego, co mamy na pecetach i konsolach, oraz kosztujący pełną cenę, czyli 50 euro. Mało prawdopodobne? Cóż, jeszcze rok temu nikt nie myślał, że gry na tablety i smartfony prześcigną „poważne” platformy do grania, a jednak tak się stało. Dlaczego zatem nie robić na nie dużych gier i ograniczać się do popierdółek?

Przeczytaj więcej o grach mobilnych:

Zaskoczyć może też: Mount & Blade II: Bannerlord, Titanfall 3 (który sprzeda się lepiej od Call of Duty) i Red Dead Redemption 2 na pecety

Pewnie przełożą: Squadron 42 do Star Citizena

Niby Chris Roberts zapowiadał, że kampania fabularna do jego space sima pojawi się w 2017 roku, ale dokładnie to samo mówił dwa lata temu odnośnie premiery w 2016. Nie doczekamy się też kolejnej aktualizacji modułu sieciowego, bo przecież łatka 2.6 pojawiła się w grudniu. Widzicie, to nie jest tak, że ja źle życzę Robertsowi, bo sam czekam na Star Citizena od momentu ukazania się pierwszych informacji o nim. Niestety, ta gra cierpi na problem zarządzania zarówno czasem, jak i środkami, a poza tym widać, że jej skala przerosła twórców.

Przeczytaj więcej o Star Citizen:

Mogą się spóźnić: pełna wersja ARK: Survival Evolved, kolejne Elder Scrollsy

Boję się, że zawiedzie: Iron Harvest

Świetny, stworzony przez Jakuba Różalskiego świat, dieselpunk, mechy i alternatywna wersja historii to nie wszystko. Szczególnie w skoncentrowanym na mikrozarządzaniu (niczym Company of Heroes i Dawn of War) i bohaterach RTS-ie. Byłbym spokojniejszy, gdyby robiło to większe studio z doświadczeniem. Tymczasem King Art Games ostatnio „zabłysnęło” The Dwarves, grą niby dobrą, ale tak pełną błędów, że polecić jej nie można. Boję się, że dokładnie tak samo będzie w przypadku Iron Harvest.

Przeczytaj więcej o Iron Harvest:

Boję się też o: Vampyr, Warhammer 40000: Inquisitor – Martyr, For Honor

To się nie uda: Nintendo Switch, Project Scorpio i VR od Microsoftu

Pierwszy dlatego, że to cholerne Nintendo, które nie rozumie, że czasem trzeba schować dumę i popłynąć z głównym nurtem. Tymczasem znowu dostajemy jakiś dziwny wynalazek, ni to konsolę stacjonarną, ni to przenośną. W założeniach wygląda to fajnie, ale wątpię, żeby było wygodne. No i nie oszukujmy się – rozumiem, że Mario i Zelda, ale te dwa tytuły nintendowego „next-gena” nie zrobią. Scorpio natomiast będzie konsolą za drogą. Skoro PS4 Pro kosztowało na start niecałe dwa tysiące złotych, to mocniejszy przecież i bardziej zaawansowany sprzęt od Microsoftu może osiągnąć pułap 3 tysięcy, a to dużo jak na konsolę i nawet VR nie pociągnie sprzedaży. No właśnie, ten też raczej niespecjalnie sobie poradzi. Przede wszystkim dlatego, że choć gogle Microsoftu i partnerów mają być tańsze od konkurencji, będą do działania wymagały Windows Store’a, za którym gracze niespecjalnie przepadają.

Przeczytaj więcej o Switchu i Scorpio:

Zupełnie nie wierzę też w: nowe Call of Duty, Mass Effect: Andromeda, Warhammer 40000: Eternal Crusade, które umrze z braku graczy

Pobożne życzenia: brak Call of Duty w 2017 roku

Na własne nieszczęście Activision dodało do Infinite Warfare remaster pierwszego Modern Warfare. Dlaczego nieszczęście? Bo odświeżony klasyk pokazał, jak płytką, bezsensowną i kretyńską częścią jest ta najnowsza i w jak złym kierunku zmierza ta seria. Nie chodzi tu o ostateczne opuszczenie ziemskiej atmosfery i przeniesienie akcji w kosmos. To jeszcze mogłoby wyjść. Gorzej, że fabuła już nie tyle leży na dnie, co zasysa muł, a tryb multiplayer, który akurat idealnie można było w tej części odświeżyć (pojazdy), jest dokładnie taki sam, jak w poprzedniczkach. Dlatego moim pobożnym życzeniem jest, żeby Activision zrobiło to samo, co Ubisoft z Assassin’s Creed i odpuściło nowego CoD-a w tym roku. Niech ktoś tam porządnie się zastanowi i w 2018 da nam soczystą, pełną nowości grę.

Chciałbym też: zniesienia opłat za multi na konsolach (serio, to jest głupie), mniej bullshotów i tego, by gracze w końcu dojrzeli i zaczęli wykorzystywać najpotężniejszą broń w walce z robiącymi co im się podoba wydawcami – swoje portfele.

Bartosz Stodolny

W 2017 roku to krótki noworoczny cykl, w którym redaktorzy Polygamii subiektywnie opisują nadchodzące premiery. Każdego dnia jeden z nas dzieli się przemyśleniami o sześciu wybranych grach.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.