Tolerujesz skrzynki z lootem, nienawidzisz ich czy totalnie ci zwisają? [Klub Dyskusyjny]

Tolerujesz skrzynki z lootem, nienawidzisz ich czy totalnie ci zwisają? [Klub Dyskusyjny]18.11.2017 10:00
Maciej Kowalik

Nie było w tym tygodniu ważniejszego tematu. Więc jak to u nas i u was jest?

Problem mam z tą cholerną losowością, bo jeśli już postanowię wydać dodatkowe pieniądze, to nieważne czy będzie to 5, 10, czy 100 zł, chcę otrzymać w zamian konkret, a nie tylko szansę na niego. Bez znaczenia, czy w skrzynkach jest tylko kosmetyka, czy przedmioty potrzebne do rozwoju kariery kierowcy. Z tego samego powodu nie kupuję CCG - po prostu nie wiem, co znajdę w starterze czy boosterze.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że sami zaczynamy bronić tych praktyk. Tak - my, "poważni" gracze. Coraz częściej spotykam się z komentarzami w serwisach poświęconych grom wideo, również na Polygamii, czy mediach społecznościowych, że w sumie co w tym złego? I te porównania właśnie do karcianek czy wręcz dropu z mobów. Człowieku, jeśli naprawdę nie widzisz różnicy, nie powinieneś wydawać jakichkolwiek pieniędzy bez zgody rodziców.

Skoro mam to już za sobą, to powiem też, że w obecnej rzeczywistości po prostu musimy nauczyć się rozróżniać i wartościować te systemy. Overwatch na pewno spopularyzował skrzynki w grach AAA, ale nie on je zaczął. Cofnijcie się do Mass Effect 3. Cofnijcie się do premiery Ultimate Team w serii FIFA. EA nas ostrzegało mówiąc, że chce taki model w każdej swojej grze. I popatrzcie na ich ostatnią strzelaninę i wyścigi. Zastanawialiśmy się jak niby musiałoby to wyglądać żeby miało sens. A EA się nie zastanawiało i po prostu to zrobiło.

Ale wyjścia nie ma. Trzeba nauczyć się z tym żyć. Bo można się żąchać, krzyczeć i drapać, ale hej - pamiętacie jak bardzo protesty po zbroi dla konia wpłynęły na mikrotransakcje? Ja też nie.

Więc mamy tę końcówkę 2017 roku i mam was za dorosłych ludzi. Więc powiem, że skrzynki w Overwatchu mi nie wadzą. To tylko wizualne pierdółki i nie otwierając żadnej nigdy masz taką samą grę jak youtuber, który zarabia na darciu mordy, bo dostał nową skórkę. Z drugiej strony mamy EA. Zepsuło Dead Space 3, zepsuło Battlefronta 2, zepsuło Need for Speed: Paycheck(sic!). Jeśli jest jakaś nadzieja dla naszych portfeli, to jest nią... właśnie EA. Firma zdolna zajechać te skrzynki do grobu. Czego sobie i wam życzę. Tylko nie kupujcie jej gier.

I nie, to nie jest kwestia wyboru, to nie działa na zasadzie "nie chcesz, to po prostu kup grę, a nie kupuj skrzynek i po problemie". Choćby w przypadku takiego Battlefronta 2 widzę bowiem, jak skupienie się na skrzynkach z lootem fundamentalnie uszkodziło cały system rozwoju w skądinąd naprawdę fajnej grze. I nawet gdyby EA teraz zupełnie z nich zrezygnowało, to cały mechanizm, zbudowany z myślą o mikrotransakcjach, wciąż będzie poważnie uszkodzony u samych podstaw. I ja wiem, że w przypadku DLC też wszyscy krzyczeli, a wyszło jak wyszło, ale idealistyczna część mnie sugeruje, że może jednak czasy się zmieniły? Może nauczyliśmy się na błędach?

"Czemu" w znaczeniu "czemu ludzie się na to biorą i to kupują", oczywiście, nie "czemu się to robi". Bo odpowiedź na tę drugą odpowiedź jest łatwa. Robi się, bo w ten sposób można przy niemal zerowym dodatkowym nakładzie zarobić na graczach więcej pieniędzy. Zbroja dla konia to przy tym prawdziwa okazja! Wtedy przynajmniej za te pieniądze dostawało się jakiś faktyczny przedmiot, jakąś zbroję dla jakiegoś konia, płaciło się tę kasę i się ją miało i można z niej było korzystać.

A loot boxy? Płacenie za dostęp nie do nowych rzeczy, tylko do takich, które i tak są w grze? Ktoś wpadł na sposób, żeby sprzedać nam grę, a później sprzedać nam ją raz jeszcze. To nawet nie "mikrotransakcje" to "mikro-branie-mojej-gry-za-zakładnika-dla-okupu".

Problem ze skrzynkami jest wyłącznie taki, że w nic dobrego ta mechanika się nie przerodzi. Owszem, zepsuje kilkanaście (lub -dziesiąt) największych premier w ciągu dwóch czy trzech lat, tak jak wcześniejsze wycinanki, niemniej nie da nic fajnego w zamian. Ale minie. Znajdą się jeszcze lepsze pomysły na zarabianie. Szkoda, że to dzieje się właśnie teraz, bo rok 2017, zamiast rokiem Nintendo, zostanie - jak to mówi Jim Sterling - rokiem skrzynek z lootem. Totalnie phi.

W pracy kieruję się prostą zasadą. Tam, gdzie skrzynki przeszkadzają w normalnej grze, piszę o tym w recenzji i puentuję niższym werdyktem. Tam, gdzie są nieinwazyjne, ignoruję je zupełnie. Żal mi tych, którzy tego nie robią.

Przeczytaj także:

Redakcja

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.