Słodko-gorzka historia Infinity - gry, która czeka na premierę od piętnastu lat

Słodko-gorzka historia Infinity - gry, która czeka na premierę od piętnastu lat26.08.2016 16:06
Adam Piechota

I którą możecie skończyć Wy, bo developerzy się do tego nie palą.

Infinity to klasyczny RPG zainspirowany japońskimi produkcjami lat dziewięćdziesiątych, co - przeciwnie do rozczarowującego I Am Setsuna - nie było jeszcze zagrywką jadącą na sentymencie łysiejących graczy. No właśnie, nie było, gdy gra miała się ukazać, czyli w 2001 roku, dokładnie na kolorowego Game Boya. Infinity, jeśli wierzyć developerom (Affinix Software), było ukończone w 90%, kiedy wydawca, Crave Entertainment, zakręcił kurek. "Jakość i artystyczny talent przegrały ze statystyczną analizą" - czytamy na oficjalnej stronie tytułu. To jedno z tych nielicznych miejsc w Internecie, gdzie pomiędzy dwoma postami jest czternaście lat różnicy. Infinity przeczekało piętnaście kalendarzy na możliwość dotarcia do graczy.

Yhm, dokładnie tyle, co Duke Nukem Forever (jedna z najgorszych pozycji poprzedniej generacji moim zdaniem, witająca się z gąską przed domkiem Ride to Hell: Retribution), cztery lata dłużej od oryginalnego Preya, a pięć od Final Fantasy XV, które najwyraźniej zdąży wpaść do naszych konsol jeszcze w tym roku. Powiedzieć, że to szmat czasu, to nie powiedzieć nic. To średni czas życia trzech standardowych generacji konsol ("standardowych", bo zmieniło się to trochę przy poprzedniej). A zrównanie się z Nukemem oznacza, że od teraz wspólnie zajmują pierwsze miejsce.

Chłopaki mieli zwyczajnie pecha. Próbowali pokazać Infinity Square EA (dawna kolaboracja Electronic Arts ze Squaresoftem), lecz gdy jeden developer przyjechał do Los Angeles, zastał wyłącznie puste biuro. Podpisali złą umową ze złą firmą, której w ogóle nie zależało na tym projekcie. Zatem gdy Nintendo pokazało Game Boya Advance, zwłaszcza do pary z Golden Sun, wydawca bez wyrzutów sumienia porzucił Affinix Software. I dla chłopaków było to druzgocące. Przez piętnaście lat nie byli w stanie zmobilizować się do ukończenia Infinity.

A teraz najciekawsze, finał z sierpnia 2016 roku - Infinity pod postacią darmowego ROM-a trafia do Internetu. Ukończona? Bynajmniej. Nieruszona od piętnastu lat. Wygląda na to, że ten kod trafił do sieci, aby ktoś inny go skończył za Affinix. Panowie cierpią na najdłuższą blokadę twórczą, o jakiej słyszałem. Jeżeli znajdą się gdzieś odpowiedni zapaleńcy, którzy chcieliby stworzyć remake lub kontynuację Infinity, Affinix oferuje nawet sprzedaż praw do tytułu. Mnie wystarczy samo skosztowanie gry, bo wygląda całkiem atrakcyjnie. Mam słabość od Zeld z Game Boyów, a właśnie je mi przypomina.

W każdym razie skoro nie możemy jednoznacznie stwierdzić, że gra wyszła w swojej finalnej wersji, to dzieli ją jeszcze kilka miesięcy od tytułu Najdłużej Powstającej Gry Wszech Czasów. I kryje się w niej równie ciekawy kawałek historii, co w ostatnim Duke'u. Oby tylko okazało się odrobinkę lepsza.

Adam Piechota

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.