Polskie dubbingi w grach nie są złe?

Polskie dubbingi w grach nie są złe?03.09.2010 13:52
marcindmjqtx

W porządku, przyznajcie się - na co najbardziej lubicie narzekać? Na politykę? Na brzydką pogodę i brak słońca? Na skopany system punktów kontrolnych w jakiejś grze? Na polskie lokalizacje gier? Wszystkie te tematy są dosyć oczywiste, ale okazuje się, że jest ktoś, kto polonizacji zamierza bronić. I ma ku temu argumenty.

Cała awantura zaczęła się od filmiku z cholerą w roli głównej, który mogliście obejrzeć również u nas. Dyskusja na temat lokalizacji, którą rozpoczął, była dla nich dosyć bezlitosna. Polskich wersji postanowił bronić serwis dubscore, poświęcony właśnie dubbingowi w grach.

Jeśli zaś przejdziemy do konkretów, kończy się to najczęściej na zacholerzonym Killzone 2, słabym Shepardzie w drugiej części Mass Effect, zburaczałym Wrexie, wypranej ze wszystkiego EDI i Boberku, którego słychać wszędzie i już się wszystkim przejadł. Tak więc, reasumując, klimat uleciał nam z drugiej części Killzone'a oraz obydwu odsłon Mass Effect. Argument o Boberku zaś, wydaje się być całkowicie oderwany od rzeczywistości, bowiem bez względu na to gdzie pojawią się przesympatyczny Pan Posterunkowy, postacie przez niego dubbingowane ożywają. Gdzie tutaj obraz ogółu polskiego dubbingu jako nie dającego się słuchać wytworu amatorów, nieznających się na swojej pracy? Autor tekstu słusznie zauważył też, że również zagraniczne dubbingi bywają w grach, łagodnie mówiąc, słabe.

Czy angielskie dubbingi trzeba uważać za jedyny wzorzec i bezgranicznie uznawać je za ostateczne kryterium pracy aktora dubbingowego? Nie. Dlaczego? Bo duża ilość oryginalnych dubbingów nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym. (...) Nie ma nic genialnego, absolutnie nic z czym nie poradziliby sobie nasi aktorzy w dubbingach takich gier jak Gears of War, Alan Wake, Demon's Souls i w wielu, wielu innych produkcjach. Ułomności, sztywność, bezpłciowość dialogów w wielu angielskich wersjach językowych zdarzają się często. (...) dlaczego w żadnej opinii dotyczącej Mafii II nie wyczytałem o beznamiętnym głosie Vito Scaletty, zachwyty nad Demon's Souls przesłoniły przeciętność tamtejszego voiceactingu, dlaczego w końcu nikt poza małą grupką pasjonatów nie wie, iż to czego dokonał Tomasz Marzecki w Disciples III: Odrodzenie jest absolutnym mistrzostwem? Swoje ganicie, cudzego nie znacie. Ciężko się nie zgodzić. Czy powinien to być jednak argument broniący polskich wersji?

Dubbing jest ciężką sztuką, którą - zwłaszcza w grach, gdzie jest najtrudniejszy - bardzo łatwo zepsuć. Poza tym w Polsce faktycznie - co zauważa też dubscore - jesteśmy przyzwyczajeni do napisów, a jeszcze bardziej nawet chyba do lektora - ewenementu w skali światowej.

A co Wy o tym sądzicie? Przekonują Was te argumenty? Czy może nadal zamierzacie grać tylko w wersje anglojęzyczne (względnie kinowe lokalizacje)?

Pełny artykuł broniący dubbingu - tutaj.

Tomasz Kutera

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.