Odważna intymność Ancestors może być jej konikiem lub utrapieniem

Odważna intymność Ancestors może być jej konikiem lub utrapieniem26.08.2017 17:36
Paweł Olszewski

Twórcy Hatred porzucają kontrowersje i próbują zrobić po prostu dobrą grę.

Targowe demo pozwoliło mi rozegrać trzy misje w kampanii Wikingów. Pierwsza pełniła rolę samouczka, druga wprowadzała elementy skradanki, trzecia oferowała pełnoprawne bitwy i pierwsze kroki w budowaniu obozu. Był to wystarczający czas, by móc mniej więcej zrozumieć, jakim tytułem będzie Ancestors.

Mamy do czynienia z RTS-em silnie inspirowanym historią naszych przodków. Będziemy zatem rozbudowywać miasta, zbierać surowce, produkować jednostki i walczyć. Oprócz poszczególnych oddziałów do boju poprowadzimy też bohaterów, którzy rzucą jakąś umiejętność (np. Strach) i wzmocnią swoją najbliższą armię bijącą od nich aurą. Od czasu do czasu przyjdzie nam też po cichu przemknąć się między patrolami wroga lub ukryć się w krzakach w celu zorganizowania podręcznikowej zasadzki. Destructive Creations celuje w sinusoidę misji spokojniejszych/intymniejszych oraz takich, gdzie ścieramy się w wielkich bitwach.

Ancestors Gameplay Trailer

Tym, co wyróżnia Ancestors od innych gier gatunku i jednocześnie narzuca jej pewną nietypową formułę, jest filmowa kamera. W każdej chwili możemy wcisnąć przycisk, który pokaże nam widok z poziomu ziemi; dynamicznie rozchybotany obraz obejrzymy wtedy z każdej strony, mogąc obserwować pędzących wojów zza pleców czy od strony ich srogich twarzy. Nagle wszystkie śmiertelne ciosy obserwujemy z bliska, co sprawia kapitalne wrażenie... do momentu aż postacie nie zaczną robić czegoś głupiego lub zwyczajnie niezdarnego. A takie sytuacje zdają się być częste.

Tomasz Gop, który przeprowadzał mnie przez demo, podkreślił, że jest to jeszcze wczesna wersja gry, ale też zdają sobie sprawę, że filmowa kamera jest odważnym posunięciem. Potencjalnie pokaże bowiem wszystkie niedociągnięcia animacji, które z dalszej odległości pozostałyby niezauważone. Deweloperzy wierzą jednak, że gra jest warta świeczki. Trudno im się dziwić - kiedy ich pomysł działa dobrze, niezwykle doprawia klimat, wprowadzając intymność i efektowność całkiem dla RTS-ów niecodzienną.

Odważna decyzja. W trakcie gry przez większość czasu mnie to jednak irytowało, znacząco ograniczając swobodę i kontrolę nad polem bitwy. Może to kwestia przyzwyczajenia? Jest taka szansa, wynagrodzić mogą to też bardziej dopracowane animacje, dostarczające nam w trybie filmowej kamery jeszcze lepszych wrażeń wizualnych. Póki co jednak nie jestem pewny, czy Destructive Creations wyjdą na tym na plus. Ale szanuję zdecydowany kierunek artystyczny. I trzymam kciuki.

Specjalnie wybrałem wersję na Xboksa One, żeby sprawdzić sterowanie. Nie jestem może specem w tej kwestii, bo wszystkie strategie, w które grałem w życiu, miałem na PC, ale już na trzeciej misji całkiem intuicyjnie posługiwałem się poszczególnymi komendami. A grałem przecież tylko jedną, dosyć chaotyczną, targową godzinę. Czuć, że twórcy nad tym siedzą, próbując - z póki co niezłym skutkiem - zaimplementować takie rzeczy jak szybkie oraz wygodne używanie umięjetności, przesuwanie ekranu czy zaznaczanie wszystkich oddziałów. Nie zdążyłem jednak poznać wszystkich tajników mechaniki, nie wiem więc, czy im głębiej w las, tym lepiej, czy jednak gorzej.

Estetycznie w uszy rzuca się klimatyczna, odpowiednio sroga (przypominam, to była kampania Wikingów) ścieżka dźwiękowa Adama Skorupy, a w oczy całkiem ładne otoczenie i animacje (gdy mają sens) oraz trochę brzydkie ikonki jednostek czy poszczególnych akcji. Wszystko jest jednak we wczesnej fazie i będzie podobno zmieniane. Graficy pracują nad udoskonaleniem HUD-a.

Ancestors zapowiada się bardzo ciekawie. Ma przed sobą trochę przeszkód do pokonania, ale jednocześnie oferuje kilka ciekawych mechanik. Wersja na PS4 nie jest póki co tworzona, choć twórcy bardzo by chcieli. Wszystko zależy od sukcesu wersji na PC i Xboksa One. A ten... nadal stoi pod znakiem zapytania. Warto jednak o Ancestors pamiętać, bo jeśli wizja twórców okaże się dobra, otrzymamy kawał ciekawego RTS-a.

Przeczytaj także:

Pod tagiem Prosto z GC 2017 znajdziesz nasze wrażenia z innych ogrywanych i oglądanych w Kolonii gier.

Patryk Fijałkowski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.