Nerdowski American Dream - stwórz pracującego za ciebie bota i 6 lat graj w LoL-a

Nerdowski American Dream - stwórz pracującego za ciebie bota i 6 lat graj w LoL-a21.06.2016 15:42
Bartosz Stodolny

Co prawda dream zmienił się w nightmare, bo po takiej przerwie delikwent zapomniał tego, co zapewniało mu utrzymanie, ale co się nagrał przez te lata to jego.

Testowanie oprogramowania może być żmudną i w gruncie rzeczy nudzącą pracą. Ciągłe raportowanie, nowe błędy pojawiające się z okazji aktualizacji, no i siedzenie przez kilka, kilkanaście godzin przy jednej funkcji, która potem może okazać się zbędna.

Ode to the Software Tester

Zdecydowanie nie brzmi to tak fajnie, jak niektórzy chcieliby sobie wyobrażać i trudno się dziwić, że część osób tego nie lubi. No ale od czego jest ludzka kreatywność? A jeśli dodatkowo stoją za nią odpowiednie umiejętności? Wtedy mamy historię użytkownika Reddita o ksywce FiletOfFish1066.

Pracował on właśnie jako tester w dużej firmie w San Francisco i choć płaca była dobra, wolał skupić się na innych przyjemnościach, jak League of Legends. Dlatego przez osiem miesięcy tworzył zestaw skryptów i algorytmów mających na celu automatyzację procesu testowania. Wyszło mu tak dobrze, że przez sześć lat nikt nie połapał się, że facet dostaje pieniądze za granie w swoją ulubioną grę.

Napisał na Reddicie, zanim jego konto zniknęło z serwisu. Najzabawniejsze w tym wszystkim natomiast jest to, że FiletOfFish1066 stracił już umiejętności, które umożliwiły mu stworzenie bota. Przez sześć lat opieprzania się zapomniał, jak się programuje, a kiedy sprawa wyszła na jaw, firma bardzo szybko złożyła mu propozycję rozwoju poza jej strukturami.

Chłop utratą pracy raczej nie musi się martwić, przynajmniej na razie, bo mieszkając z mamą i dobrze zarabiając udało mu się odłożyć około 200 tysięcy dolarów, także spokojnie zdąży przypomnieć sobie całą wiedzę i znaleźć pracę. Przyznaje natomiast, że ma inny problem – uzależnił się od piwa i League of Legends.

Kolejny nawrócony. Pamiętajcie – pracę należy traktować poważnie, a nie się obijać. Ciekawe, jak dalej potoczą się losy FiletOfFisha? Może, wzorem pewnego Rosjanina walczącego z Bethesdą, postanowi pozwać Riot Games, które przecież zrobiło tak wciągającą grę, że aż idzie się od niej uzależnić.

Swoją drogą, ja bym go zatrudnił. Skoro facet stworzył coś, co jest w stanie wykonywać pracę za testerów, nie trzeba temu płacić, dawać urlopów, nie choruje i nie marudzi, że mu źle, to wiecie, jak duże oszczędności byłyby to dla firmy?

Bartosz Stodolny

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.