My Memory of Us, czyli jak w poruszający sposób przedstawić koszmarny rozdział historii

My Memory of Us, czyli jak w poruszający sposób przedstawić koszmarny rozdział historii31.08.2017 16:05
Adam Piechota

Choć w tej polskiej produkcji żadna postać nie wypowiada ani jednego słowa, a na ekranie nie zobaczymy ani jednego tekstu, "Holocaust" można usłyszeć i dostrzec niemal wszędzie.

"To będzie ważna, ale mała gra" - jak często tak myślimy podczas przeglądania dziesiątek zapowiedzi w naszej branży? Coraz rzadziej. Ale może też dlatego, że samych zapowiedzi jest już tak wiele, iż intrygujące perełki zwyczajnie umykają. Ja na pewno tak podsumowuję swoje wspomnienia z rodzimym My Memory of Us. Nie tylko z powodu tego, co zobaczyłem na specjalnym pokazie; to również zamknięcie intensywnych dwóch tygodni związanych z tegorocznym Gamescomem. Jak na pewno widzieliście, nie leniliśmy się tam z Patrykiem. Dobrze skończyć ten rozdział czymś wyjątkowym.

My Memory of Us Teaser Trailer

Dla Polaków z Juggler Games My Memory of Us jest nie tylko ambitną próbą wejścia na rynek gier czy intrygującym projektem w stylu Valiant Hearts lub graficznych cudów ze stajni Vanillaware. Za pomocą alegorycznego świata gry dyskutują bowiem z Historią. Intensywna czerwień w oczach morderczych robotów, mknący w przestworzach pociąg wypełniony "gorszą" częścią społeczeństwa, zamknięta dzielnica, zmuszanie do wyczerpującej pracy fizycznej, a nawet oszczędna kolorystyka - nawiązania do Holocaustu są oczywiste, lecz na tyle subtelne, by dodać im uniwersalnej otoczki. To już nie tylko opowieść o koszmarze II wojny światowej, ale również o ludziach, wszystkich, nawet naszej epoki. Jeżeli w grze poznamy historię Ireny Sandlerowej, autorzy nie krzykną "uwaga, na faktach!".

Uniwersalna będzie także oprawa wizualna. Dwa wymiary, stwierdzę ryzykownie, nie starzeją się już wcale. Mogą być tylko bardziej lub mniej stylowe. A skoro wyżej padło już porównanie do Valiant Hearts... Widzicie zresztą, że klimat wylewa się w My Memory of Us z każdego kadru. Twórcom szczególnie zależało, by gra maksymalnie unikała pokazywania przemocy. Gdy maszyna rodem ze SteamWorld "wykasowała" na naszych oczach jednego mężczyznę, zostaliśmy zapewnieni, iż to jedyny wyjątek, konieczny ze względów narracyjnych. Grać z pociechą i na podstawie świata przedstawionego próbować opowiedzieć tak trudny rozdział polskiej historii? Myślę, że można spróbować.

Najmniej unikalna w dziele Juggler Games będzie zaś sama rozgrywka. Widziałem mnóstwo zagadek logiczno-zręcznościowych, widziałem sekcje z "celowniczkiem" na szynach, widziałem momenty wymagające przełączania się pomiędzy dwojgiem młodocianych bohaterów. Byłem zatem świadkiem rzeczy, które przerabiamy często na niezależnej scenie. To nic złego, że zabraknie zagadki, jaką będę wspominał latami niczym po The Witness. Dopóki poziom wyzwania nie zejdzie poniżej poziomu, gdzie rozpoczyna się regularne ziewanie, ograne motywiki wcale nie powinny przeszkadzać. Wszak nie tylko o rozgrywkę tutaj chodzi.

Niestety, w My Memory of Us nie mogliśmy zagrać. Znaczy - oglądaliśmy rzeczywistą grę w ruchu, by zaoszczędzić czas, lecz nawet prowadzącemu pokaz zdarzały się nagłe wpadki. Wszystko działało jednak sprawnie, więc finalny produkt (wydany pod skrzydłami INGN.pro) jest zapewne już bliżej niż dalej. Chociaż premiera dopiero w 2018 roku. Zaczynamy od pecetów, potem wiodące konsole. Niewykluczona jest także wersja na Switcha, autorzy od razu uprzedzili to pytanie. Widocznie nie byłem pierwszym, któremu ten tytuł pasował w myślach do sprzetu Nintendo.

Pod tagiem Prosto z GC 2017 znajdziesz nasze wrażenia z innych ogrywanych i oglądanych w Kolonii gier.

Adam Piechota

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.