Może Donald Trump nie lubi gier, za to ich twórcy lubią jego. I lubią się z niego śmiać

Może Donald Trump nie lubi gier, za to ich twórcy lubią jego. I lubią się z niego śmiać09.11.2016 17:11
Bartosz Stodolny

Cóż, gry stają się takim samym narzędziem komentowania wydarzeń na świecie, jak kiedyś seriale pokroju "Simpsonów" czy "South Park".

GTA 5 pełne jest „easter eggów” i wszelkiej maści nawiązań do popkultury czy otaczającej nas rzeczywistości w ogóle. Weźmy na przykład jedną z misji, w której występuje celebrytka do złudzenia przypominająca Lindsay Lohan. Tak bardzo przypominająca, że ta prawdziwa Lohan postanowiła wytoczyć Rockstarowi proces, który swoją drogą został oddalony, bo GTA to „dzieło fikcji”.

Niby fikcji, ale czy na pewno? Bo okazuje się, że już w 2013 roku, kiedy wychodziło GTA 5, w świecie gry pojawił się polityk łudząco podobny do nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa.

GTA 5 Easter Eggs - Donald Trump Hidden in GTA 5! (Secret Politics)

Praktycznie wszystko się zgadza, a szczególnie poglądy Jocka Cranleya, ale gra Rockstara nie jest jedyną, która używa sobie na Trumpie i prezydenckiej kampanii w Stanach w ogóle. Mamy na przykład Presidential Blitz, zrobioną w 8-bitowym stylu platformówkę umożliwiającą wcielenie się w Hillary Clinton albo właśnie Donalda Trumpa. Pierwsza musi unikać kontaktów z „millenialsami” na Twitterze, drugi biega po poziomach zbierając cegły do budowy muru mającego odgrodzić Stany od nielegalnych imigrantów.

Idźmy dalej, bo twórcy Surgeon Simulator również postanowili ponabijać się z już-prezydenta Trumpa. Za jedyne 59 eurocentów możemy sprawić, że to właśnie on wyląduje na stole operacyjnym. Da się nawet wytargać go za charakterystyczną grzywkę. A skoro już poruszamy się w oparach absurdu, to w Goat Simulator jedną z punktowanych akcji jest polizanie Ronalda Humpa.

Surgeon Simulator: Inside Donald Trump (Gameplay Trailer)

No dobra, ale poza GTA 5, wszystkie te gry to produkcje niezależne, których twórcy niespecjalnie przejmują się ewentualnymi konsekwencjami swoich czynów. Okazuje się jednak, że nie tylko Rockstar lubi sobie poszydzić.

Watch Dogs 2 zapowiada się na bardziej luzacką od jedynki grę, co przejawia się na przykład w poniższym billboardzie, na którym kandydat na gubernatora też chce uczynić coś wielkim.

Albo taki Hitman, gdzie w Bangkoku możemy podsłuchać monolog pewnego pana mówiącego, że chyba wystartuje w wyborach prezydenckich i przywróci dawny blask swojemu krajowi.

Hitman | Donald Trump Easter Egg

Za to w Second Life, wcale nie tak martwym MMO, odbył się wirtualny wieczór wyborczy. Obaj kandydaci mieli swoje sztaby, razem z popierającymi ich mieszkańcami. Wiadomo też, gdzie świętowano po ogłoszeniu wyników, choć społeczność sugeruje, aby zrobić wybory w samej grze, bo wtedy wynik byłby zupełnie inny.

A jakie podejście do gier wideo ma sam Donald Trump? Nie jest ich zwolennikiem, szczególnie tych brutalnych, co nie zmienia faktu, że w 2002 roku użyczył swojego nazwiska i głosu w tytule Donald Trump’s Real Estate Tycoon. Gra jest typowym przedstawicielem gatunku, a zadaniem gracza jest dorównanie Trumpowi i stanie się największym biznesmanem w historii. Niechęć do gier nie przeszkodziła mu też w wykorzystaniu popularności Pokemon Go, by dogryźć swojej kontrkandydatce.

Ciekawe też, jaki los czeka America’s Army? W końcu jest to gra finansowana przez rząd Stanów Zjednoczonych i jedno z narzędzi rekrutacyjnych Armii USA. A skoro Trump nie lubi brutalnych tytułów... Tak czy owak, prezydentura Donalda Trumpa na pewno odbije się na naszym kraju, bo ktokolwiek będzie rządził Polską w najbliższych latach, będzie musiał pomyśleć o innym prezencie, jeśli odwiedzi nas amerykański prezydent. Przecież Wiedźmin też zalicza się do gier brutalnych.

Warto jeszcze wspomnieć o dwóch moich ulubionych, komentujących rzeczywistość serialach animowanych – „South Parku” i „Simpsonach”. Pierwszy nabija się z Trumpa od ubiegłego sezonu, kiedy to pan Garrison postanowił rzucić robotę w szkole i kandydować na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jego poglądy na imigrantów, budowę murów i w zasadzie wszystkie kwestie są niemal identyczne z tymi Trumpa.

Hillary Clinton debates Mr. Garrison & Caitlyn Jenner (South Park)

„Simpsonowie” to z kolei ciekawsze spojrzenie, bo Matt Groening przewidział prezydenturę Donalda Trumpa już w 2000 roku. W odcinku „Bart to the Future” stanowisko po nim obejmuje Lisa Simpson, która musi uporać się ze zrujnowanym przez poprzednika budżetem.

Z kolei wędrujące od dłuższego czasu po sieci zdjęcie pokazujące kadr innego odcinka z tego samego roku jest nieprawdą, bo pochodzi, jak słusznie zauważył Paweł Kamiński, od którego temat podchwyciło Kotaku (#takbyło!), z ubiegłorocznego odcinka.

[fbpost url="post.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Fthe.amazing.pawel.kaminski%2Fposts%2F10205745707240262&width=500" width="500" height="671"]

Cóż, czy to się Trumpowi podoba, czy nie, wygląda na to, że stał się on stałym elementem gier wideo i popkultury w ogóle. Nawet Palmer Luckey potajemnie go popierał, choć akurat to na dobre twórcy Oculusa nie wyszło.

Trochę jak nasz Janusz Korwin – Mikke, który poza licznymi memami ma też kilka gier sygnowanych swoim nazwiskiem. Poza Symulatorem Kapitalizmu, będącym klonem Clicker Heroes, mamy też platformówkę Korwin The Game czy oficjalną produkcję Korwin Air One, w której pilotujemy należącą do naszego bohatera awionetkę i, niczym we Flappy Bird, omijamy różne przeszkody.

Air Korwin One na tablecie

Różnica między Januszem Korwinem – Mikke a Donaldem Trumpem jest jednak taka, że pierwszy nie ma nic przeciwko grom wideo. Mało tego, spotkałem go nawet podczas zeszłorocznych targów Warsaw Games Week.

Bartosz Stodolny

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.