Mike Tyson w EA Sports UFC 2? Gdy nie wiadomo o co chodzi...

Mike Tyson w EA Sports UFC 2? Gdy nie wiadomo o co chodzi...21.01.2016 14:43
Maciej Kowalik

Mike w tegorocznej nawalance (na lepsze miano EA musi sobie dopiero zasłużyć) aż tak bardzo mi nie wadzi. Ale widzieliście co się dzieje w Mortalu?

Gdy EA Sports UFC dwa lata temu debiutowało, preorderowym bonusem był sam Bruce Lee, którego "ożywiono" specjalnie na tę okazję. Trochę się wtedy zagotowałem, ale pogadałem z fachowcami od tego sportu i dowiedziałem się, że nie mają nic przeciwko. Bo Bruce uznawany jest za pioniera mieszanych sztuk walki. Wczoraj okazało się, że w tegorocznym sequelu podobnym bonusem będzie Mike Tyson. I tu nikt nie ma już wątpliwości, że to po prostu marketing.

Fight Like Mike Tyson in EA Sports UFC 2

Trochę pozbawiony sensu, bo jak mi powiedziano "bokser w MMA to ćwierć zawodnika". A przecież EA nie dorzuciłoby Tysona do przedpremierowych zamówień, gdyby nie miał być w grze wymiataczem... Więc jest to pewne poświęcenie realizmu na ołtarzu marketingu.

Każdy wie, kim jest Mike Tyson. Gwiazdy MMA póki co mogą marzyć o takiej rozpoznawalności poza USA. Dlatego "Żelazny Mike" w grze, w której tak naprawdę nie powinno go być, ma sens z punktu widzenia marketingu. A z punktu widzenia fana sportu? Albo gracza?

Niestety to żadna nowość. Wystarczy przypomnieć Linka, Spawna, Heihachiego czy postacie z Gwiezdnych Wojen, którzy swego czasu zaplątali się w Soul Calibury. Tylko po to, by sprzedać gry ludziom niezainteresowanym do tej pory serią. Oni też nie byli pierwsi. Ani najbardziej pozbawieni sensu. Pamiętacie, że w Fighters Megamix od Segi mogliśmy walczyć samochodem z Daytona USA?

Hornet - Fighter's Megamix Gameplay

Ale wtedy to była taka konwencja. Fighters Megamix było worem, w którym każdą postać/maszynę z gier Segi można było przerobić na wirtualnego wojownika. Nie rozumiem natomiast co w tej chwili odstawia Warner. Bros. w ostatnim Mortalu. Ta seria od lat stoi wojownikami, których poznaliśmy w pierwszych trzech odsłonach. Z nielicznymi wyjątkami.

Mortal Kombat X nic w tej kwestii nie zmienił, ale DLC do niego to już kosmos. Jason Voorhees, Predator, Ksenomorf? W ten sposób seria traci charakter. A tego Mortalowi X i tak trochę brakuje, bo choć w serię zagrywałem się maniakalnie od drugiej części, w najnowszej czuję się trochę obco.

Bzdurne, absolutnie nie pasujące do klimatu, postacie na licencji nie pomagają. Choć na pewno cieszą działy księgowości.

Maciej Kowalik

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.