Mamy rozmach, graliśmy aż w dwa nowe Skyrimy

Mamy rozmach, graliśmy aż w dwa nowe Skyrimy23.08.2017 13:04
Adam Piechota

I nigdy nie zgadniecie, który z nich jest lepszy.

Do Skyrim VR podchodziłem z entuzjazmem. Żartujemy często i gęsto z polityki Bethesdy, według której Skyrima wkrótce trzeba będzie przeportować także na inteligentne lodówki, ale piąte Elder Scrollsy to piąte Elder Scrollsy - czyli rzecz obiektywnie konkretna. A przecież w zapowiedziach wersji na gogle czytamy, iż w niczym ma nie odstawać od klasyka. Dodatkowo pomieści wszystkie DLC. Czyli będzie grą w VR na (bagatela) sto godzin, zjadającą najlepszy tytuł, jaki dotychczas trafił na hełm Sony - Resident Evil VII - na śniadanie. Co się może nie udać, prawda? Odgrzewany hit jest lepszy od żadnego hitu (cześć, Farpoint!).

No. Ale z tego, co miałem zdecydowaną nieprzyjemność sprawdzić na własnej głowie, "nie udać" się może bardzo wiele. Nie udać się może walka - o ile celowanie strumieniem ognia za pomocą umieszczonego w dłoni kontrolera Move wypada znośnie ("Płoń, przerośnięty pająku, płoń!" - mruczałem pod nosem), tak machanie mieczykiem można ograniczyć do imitacji niewidomego na porannym spacerze. Nie ma sensu robić prawdziwych wymachów, skoro system "zalicza" i tak jedno na trzy uderzenia. Nie udać się może eksploracja, która przypomina raczej płytkie "doświadczenie VR a'la gra x" niż pełnoprawnego erpega. Zwiedziłem maksymalnie liniową jaskinię, podczas której zabiłem może pięciu zbójów, jednego pająka i rozwiązałem niskich lotów zagadkę z symbolami (było tego dużo w podstawce, pamiętacie na pewno). Nie udać się może też podstawowe poruszanie - bo patent z teleportowaniem nijak nie pasuje do wąskich skalnych przesmyków.

Dużo szalenie istotnych pytań i - jak na razie - niewiele satysfakcjonujących odpowiedzi. A zegar tyka. Dwa stanowiska ze Skyrim VR na całą strefę konsumencką Gamescomu obrazują zresztą, jak wyczekiwana przez lud jest to pozycja. Przeczuwam wtopę / problemy / obsuwy / awanturę. Niepotrzebne skreślić.

Do Skyrima na Switchu podchodziłem bez entuzjazmu. Nie wiem dlaczego. Może przez dotychczasową bibliotekę konsoli, która radzi sobie świetnie i bez "poważnych, dojrzałych" produkcji. Może z braku zaufania. A tymczasem okazuje się, że (podobnie jak FIFA, ale do tej zdecydowanie brakuje nam w Niemczech Macia) typowe zachodnie gierki wcale nie muszą się na uboższej technicznie konsolce Nintendo niczego wstydzić. Gdy zacisnąłem w dłoniach opatulony kolorowymi Joy-Conami tablet, zrozumiałem bez żadnych marketingowych farmazonów, że oto mam przed sobą normalnie działającą kieszonkową wersję największego RPG-a poprzedniej generacji konsol. Bez ukartowanej ścieżki, bez oskryptowanego smoka przelatującego na początku nad głową. Po prostu Skyrim prawie taki, jakim go zapamiętałem.

Czyli rozgrywce. Bądź co bądź - to przenośny Skyrim. Gra o rozmachu porównywalnym z The Legend of Zelda: Breath of the Wild. Która działa poprawnie, nawet przed ogłoszeniem daty premiery (na pewno ten rok - czyli strzelamy, że zima). Twórcom wystarczy skupienie się na stabilności zamiast na sterowaniu ruchowym (ani to pasuje, ani działa jakoś atrakcyjnie) i mają mały hit w kieszeni. Skyrima zna już ponad trzydzieści milionów graczy na całym świecie. Konsolka Nintendo może ten wynik dość znacząco teraz podbić. W przeciwieństwie do dziwacznej edycji VR.

To co? Czyżby znowu chóralne Dovahkiin, Dovahkiin, naal ok zin los vahriin?

Przeczytaj także:

Pod tagiem Prosto z GC 2017 znajdziesz nasze wrażenia z innych ogrywanych i oglądanych w Kolonii gier.

Adam Piechota

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.