Liczyły się tylko umiejętności. Wspaniały to był multiplayer

Liczyły się tylko umiejętności. Wspaniały to był multiplayer28.12.2022 14:57
Rozgrywka w AC: Brotherhood Multiplayer
Źródło zdjęć: © YouTube

Czysty skill, zero mikropłatności i dziesiątki godzin wciągającej rozgrywki. Ten multiplayer był strzałem w dziesiątkę, a w serwery pękały w szwach. Do czasu.

Z utęsknieniem wracam myślami do starszych odsłon Assassin's Creed. Moim absolutnym faworytem jest AC: Brotherhood, który skradł dziesiątki (jeśli nie setki) godzin mojego życia. I to wcale nie za sprawą fabuły, chociaż i ona jest znakomita. Ba, jeszcze wtedy Ubisoft potrafił zaprezentować w interesujący sposób wątek współczesny.

Głównym "winowajcą" był multiplayer. Tak, to właśnie AC: Brotherhood był pierwszą grą z serii Assassin's Creed, która otrzymała tryb sieciowy, przy którym tak namiętnie traciłem czas. Bawiłem się znakomicie. Geniusz tkwi w prostocie.

Czy warto kupić składany smartfon Samsung Galaxy Z Fold 4?

Liczyły się umiejętności oraz intuicja

Jeśli komuś obcy jest ten temat, to przypomnijmy fundamenty tego trybu. To raczej nie będzie zaskoczenie – motorem napędowym były skrytobójstwa. Najpopularniejszy tryb – czyli Ścigany – polegał na tym, że gracz stawał się jednocześnie myśliwym oraz zwierzyną.

Naszym celem było namierzenie gracza i jego likwidacja. Było to dość utrudnione, bowiem na planszy aż roiło się od NPC, których można było najzwyczajniej pomylić z naszą "zwierzyną". W pewnym stopniu pomagał kompas – im bliżej celu byliśmy, tym bardziej się zapełniał i mocniej świecił, co stanowiło wskazówkę (działanie kompasu zostało osłabione w zaawansowanych odmianach rozgrywki).

To gracz czy NPC?

Brzmi banalnie, ale główną przeszkodą było to, że my również byliśmy celem, więc zachowanie ostrożności było jednym z fundamentów rozgrywki. Pikanterii dodaje fakt, że bardziej doświadczeni gracze opanowali sztukę udawania NPC do perfekcji!

Liczył się styl i finezja

Zabójstwa były oceniane. Dziwnie to zabrzmi, ale otrzymywaliśmy punkty za styl. Jeśli zbyt często korzystaliśmy z opcji biegania, wtedy mimowolnie wchodziliśmy w tryb pościgu (i jednocześnie zdradziliśmy swoją pozycję). Takie zabójstwa były "oceniane" w okolicach 100 punktów. Strzały z pistoletu też nie były gwarancją wysokiego miejsca w końcowym rankingu. Najlepszą opcją było używanie trucizny w połączeniu z kilkusekundowym skupieniem na celu i – jeśli to możliwe – zaatakowanie wroga, gdy jest schowany. Wtedy normą były "noty" w okolicach 1000 punktów. W połączeniu z premiami i kombinacjami nawet lepiej.

Nie byliśmy bezbronni

Punkty zdobywane były również w akcjach defensywnych. Naszego oprawcę mogliśmy bowiem ogłuszyć, przez co on tracił na nas zlecenie, a my otrzymywaliśmy nagrodę w postaci 200 pkt. Zdarzało mi się wygrać mecz mając na koncie tylko jedno lub dwa solidne zabójstwa. Ciekawym rozwiązaniem w trybie "Ścigany" było to, że im lepiej graliśmy, tym więcej graczy nas ścigały. Pierwsze miejsce w trakcie rozgrywki oznaczało, że ściga nas maksymalnie 3 graczy, a my mamy jedno zlecenie.

Inne tryby

Istniały naturalnie inne tryby w AC: Brotherhood Multiplayer: Polowanie, Łowca Skarbów, Sojusz, jednak to właśnie Ścigany był – moim zdaniem – esencją tego wszystkiego i wyznacznikiem najlepszej zabawy.

Wyposażenie, umiejętności

Sprzęt oraz specjalne umiejętności dobieraliśmy pod własny styl gry. Petardy dymne, noże do rzucania, umiejętność zmieniająca NPC w nasz model postaci, przebranie, petardy hukowe i wiele więcej. Te ostatnie były całkiem ciekawe. Huk sprawiał, że mogliśmy wystraszyć wszystkich NPC w okolicy. Niewzruszeni pozostali jedynie inni gracze, a więc cała reszta była formalnością.

Każda broń/umiejętność miała swoje plusy i minusy. "Wizja Templariusza" sprawiała, że dostaliśmy na tacy informację, kto w tłumie jest NPC, a kto jest graczem. Brzmi pięknie, ale w praktyce było gorzej. Wadą tej zdolności było to, że w trakcie jej używania nasza postać świeciła się, więc tym samym zdradziliśmy swoją obecność, swoje zamiary.

Trucizna natomiast była przepotężna, ale mogliśmy jej używać tylko w minimalnej odległości. W tym celu niejednokrotnie musieliśmy nadgonić naszą ofiarę, więc normą było korzystanie z trybu szybkiego chodzenia. A to zdradzało naszą tożsamość – NPC nie potrafiły "chodzić szybko".

Żegnaj...

Niestety, to wszystko już przeszłość. Ubisoft wyłączył serwery w bieżącym roku, więc rozgrywka jest niemożliwa. Szkoda, bo to był bardzo wciągający multiplayer, z prostymi zasadami, bez mikropłatności, który bronił się mechaniką. Kolejne części AC również otrzymały tryb multi i chyba poza "Revelations" to rewelacji już nie było.

Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.