Konsolowe This War of Mine zarobiło na siebie jeszcze przed premierą. Nic dziwnego, że kolejne gry niezależne lgną do PS4 i Xboksa One

Konsolowe This War of Mine zarobiło na siebie jeszcze przed premierą. Nic dziwnego, że kolejne gry niezależne lgną do PS4 i Xboksa One02.02.2016 14:00
Paweł Olszewski

Wydanie gry na PC jeszcze nigdy nie było tak łatwe, dlatego wszyscy chcą pojawić się na konsolach. Najświeższy przykład, bo z dzisiaj, to zapowiedź polskiego Kholat na PS4.

Właściwie darmowe silniki graficzne, crowdfunding,Steamz Greenlightem w parze Early Accessem- stworzenie i wydaniegryna PC jeszcze nigdy nie było tak proste. Jest to jednak miecz obosieczny, bo przy niewyobrażalnie  niskiej barierze wejścia bardzo łatwo zginąć w morzu innych gier niezalenych. Oczywiście nawet rynek indie można podzielić na te mniejsze i większe produkcje, ale wszyscy, bez wyjątku, po debiucie na PC chcą pojawić się na konsolach. Z jednej strony może chodzić o prestiż - z autopsji wiem, że mniejsze gry indie ludzie dzielą na "pewniaki", które są też na konsolach i osobno całą resztę dostępną na PC. Konsole pełnią więc obecnie tę funkcję, z której na własne życzenie zrezygnował Steam - symbol jakości i gwarancji, że mamy do czynienia z przynajmniej dobrą grą. Równie ważne (albo i nawet ważniejsze) są też jednak kwestie finansowe.

Konsolowi gracze tak naprawdę dopiero w tej generacji sprzętu oswajają się z grami niezależnymi. Niejako odkrywają je. Stosunkowa duża liczba konsolowców przy niewielkiej w porównaniu doSteamaofercie gier indie zapewnia więc tym tytułom niezłą widoczność i co za tym idzie, sprzedaż. Nawet jeszcze przed premierą. ARK: Survival Evolved ma na Xboksie One więcej graczy niż na Steamie. Polacy z 11bit też mają się czym pochwalić:

Słowa 11bitów nie pozostawiają wątpliwości - konsolowi gracze wyczekują premier osiągających sukcesy na PC  gier indie. This War of Mine: The Little Ones nie było drogie w produkcji jak na konsolowe standardy, kosztowało kilkaset tysięcy złotych, stąd tak szyba stopa zwrotu. Nawet gdybygrazarobiła na siebie tydzień czy miesiąc po premierze, a nie przed nią, jest to jasny sygnał, że na przynajmniej jednej konsoli warto się pojawić.

Interesujące jest to, że w przypadku This War of Mine mówimy o starszej grze o niewielkich wymaganiach sprzętowych. Gdy wydawało się, że każdy z zainteresowanych ograł już też tytuł na swoim laptopie czy choćby nawet tablecie, rozwinięty o kilka nowych mechanik i rolę dzieci tytuł sprzedaje się na konsolach jak świeże bułeczki. Ale może właśnie o te dodatki chodzi? W styczniu na konsolach zadebiutowało też przecież Gone Gome i The Banner Saga, czyli dwa jeszcze starsze tytuły indie. Twórcy ograniczając się jednak do czystych portów, bez znaczących nowości i usprawnień, nie zapewnili sobie aż takiego sukcesu.

Kholat - Official PS4 Trailer

Zapowiedzianemu dziś na PS4 Kholatowi (premiera już 8 marca) bliżej jednak do Zaginięcia Ethana Cartera niż This War of Mine. Nie tylko dlatego, że obie gry są dosyć podobne pod względem gatunku, ale też działają na tej samej technologii. Unreal Engine 4 z półotwartym światem to nie jest coś, co pójdzie na każdym sprzęcie (choć Gone Home przez tragiczną optymalizację też krztusiło się na moim laptopie, na którym działa Metro i Portal 2). Konsolowe wersje, podobnie jak w przypadku Ark, są więc tutaj o wiele bardziej oczekiwane. Nawet jak ukazują się rok po pecetowym debiucie (więc zupełnie nie jak w przypadku Ark).

Studio The Astronauts nie pochwaliło się wynikami konsolowej wersji swojej gry, wiemy tylko, że na PC sprzedało się ponad ćwierć miliona egzemplarzy. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że na świecie jest 38 mln. egzemplarzy PS4, a sama gra zdążyła się już pojawić w kilku wyprzedażach, to nie zdziwiłbym się, gdyby konsole wygenerowały podobne liczby.

W przypadku Kholat konsolowa edycja może być nie tylko przedłużeniem życia gry, ale wręcz jej drugim życiem. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że gra mimo wysokich ocen nie osiągnęła aż tak dużego sukcesu jak Zaginięcie Ethana Cartera. Wersja na PS4 będzie więc dla tego tytułu drugą szansą.

Starsze gry niezależne wcześniej czy później pojawiają się na konsolach, nowe coraz częściej celują już w równoległe premiery. Wystarczy spojrzeć na tylko kilka najnowszych i nadchodzących premier - The Witness, Firewatch, Layers of Fear czy Superhot. W każdą z tych gier pogramy bez potrzeby posiadania PC.

Paweł Olszewski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.