Ile zajęłoby Wam zdobycie ostatniego portretu w Overwatch? Sześć miesięcy grania po siedemnaście godzin dziennie

Ile zajęłoby Wam zdobycie ostatniego portretu w Overwatch? Sześć miesięcy grania po siedemnaście godzin dziennie29.11.2016 15:20
Adam Piechota

Wiem, bo ktoś to zrobił. Ba.

We wrześniu pisałem Wam o "wariatuńciu" z Francji, którego zdybał Eurogamer, a który dziennie łupał w Overwatch po siedemnaście godzin dziennie, dobijał wtedy do tysiąca przegranych godzin i przekroczył tysięczny poziom konta w strzelance Blizzardu. I że przestawać nie zamierza. Na pewno kojarzycie. No, to teraz mam. Dwa i pół miesiąca później Tazzerk przemówił. Owszem, dokonał niemożliwego. Wypełnił swoją... nietypową misję.

"Sześć miesięcy intensywnego pędu" - napisał na Twitterze pod obrazkiem złotego emblematu z pięcioma gwiazdkami, który osiąga się po przekroczeniu poziomu 1800. To ostatnia grafika, jaką dotychczas przygotował Blizzard. Teoretycznie zniszczył zatem Overwatcha. Wymaksował na zupełnie innym, zanurzonym w plikach z grą poziomie. Maxime, bo tak naprawdę ma na imię nasz bohater, planuje jeszcze wbić się do szczytowych pięciuset graczy podczas trzeciego sezonu trybu Competitve. A potem? Pewnie poczeka na developerów. Co by nadgonili trochę i pozwolili mu na dalsze upiększanie swego cyfrowego portretu.

Przy okazji poprzedniego tekstu o Tazzerku wspominałem, że nie potrafiłbym i nie chciałbym tak grać nigdy. Teraz jestem po swoim pierwszym jesiennym sezonie "na sto procent" w Polygamii, gdzie naprawdę czasem trzeba dokręcić śrubę (ot, chociażby dziesięć godzin przy Final Fantasy XV wczoraj). Za nic w świecie nie chciałbym, by taka szajba potrwała chociaż miesiąc dłużej. A przecież w grudniu przydałoby się również nadrobić kilka tegorocznych zaległości. Maxime zaś przez pół roku grał siedemnaście godzin dziennie. Ile bym oddał, by usłyszeć opowieść jego życia i powody, dla których tak naprawdę to robi.

To tego - uważajcie na siebie, bo czasem granica jest bardzo niewyraźna. Wiemy, że wiele wspaniałych rzeczy powychodziło ostatnio, ale nie przesadzajcie. Ja wracam do Finala, ale będę miał Was na oku.

Adam Piechota

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.