Gra, przy której spędziłem najwięcej czasu i dlaczego, i czy warto było szaleć tak [Klub dyskusyjny]

Gra, przy której spędziłem najwięcej czasu i dlaczego, i czy warto było szaleć tak [Klub dyskusyjny]06.04.2019 14:30

Nasze największe fascynacje.

Mam wrażenie, że przez to jakaś część tego, czym gry są i potrafią być mi umyka. Może teraz w Sekiro mi się uda z tym maksowaniem!!!

Krzysztof Tomicz: Można serią? No to Cywilizacja. Gdzieś koło ojacieniemogę godzin - tak plus, minus. Po pierwsze, to strategia, więc zwyczajnie pożera czas niczym rdza konsumująca Poloneza. Po drugie - jakoś od dziecka chciałem być dyktatorem i akurat te gry mi na to pozwalała. Ha, pamiętam nawet siebie z dzieciństwa, próbującego ogarniać pierwszą część, jeszcze na Amidze. Myślałem, że jednostki buduje się, wchodząc w Civilopedię, która służy za taką bazę wiedzy na temat gry. No i żeby otworzyć tam cokolwiek, trzeba było zmienić dyskietki (gra była na czterech dyskietka 1.44 MB) - no i tak sobie produkowałem czołgi przez pół wieczoru, wahlując dyskietkami... aż w końcu zorientowałem się, że coś jednak te jednostki się nie pojawiają. Potem każdą chorobę w podstawówce na tej gierce spędzałem. Stare, dobre czasy.

ASSSia: Zawsze mnie fascynowała biblioteka gier mojego lubego. Pod względem liczby gier ma ułamek tego, co ja, brak nowości czy jakichś większych tytułów AAA, ale jak już do czegoś siądzie, to gra latami. Tysiące godzin w Crusader Kings II czy Stardew Valley, Towns, jakieś pociągi, Cywilizacja obcykana na wszystkie sposoby, zakurzone Port Royale. I wszystko to z modami, dodatkami, iteracjami td. Klasyczny PC-towiec, nie tyka konsoli, nie zbiera gadżetów, a jedyne tematyczne T-shirty sama mu sprezentowałam (chcąc nie chcąc, bo rzadko kiedy można dostać t-shirt w wersji damskiej). W moim podejściu do gier ujawnia się moje dziecięce ja, ale dalekie od tego, co reprezentuje moja córka (która wdała się w ojca i potrafi bawić się trzema zabawkami na krzyż non-stop, aż nie padnie z głodu): rzucam się na nowe tytuły w dniu premiery, nie czekając na zniżki, pogram chwilę, coś mnie wkurzy, zostawiam, wracam do innego tytułu, kasuję postęp, zaczynam od nowa, kupię sobie figurkę, spędzę godzinę na przekopywaniu się przez fanarty i headcanony. A czasami mnie najdzie i siedzę do rana nad jakimś tytułem, by zdobyć jedna skórkę, jak to ostatnio miało miejsce w Shin Megami Tensei, w którym trwał event związany z takim jednym slasherem.

Celem tego przydługiego wstępu jest wytłumaczenie, dlaczego żadna z moich gier nie ma na liczniku tysiąca godzin, mimo że gram codziennie, intensywnie i w ogóle kocham gry miłością nieprzytomną. Najpierw myślałam, że będzie to jakiś Skyrim albo inny Phantom Pain, lub Final Fantasy VII z czasów licealnych, w których spędziłam setki godzin, ale nie. Tam mam 200-400 h, ale nie więcej.

Jedynym wyjątkiem są dwa MMORPG, w które grałam kilka lat temu – Warcraft oraz Star Wars Online. Tam mam nabite tysiące godzin, ale to akurat nic dziwnego, bo inwestycja czasu stanowi rdzeń tego typu produkcji.

A ta grafika pojawiła się tutaj zupełnie bez powodu:

Redakcja

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.