Gra, która złamała mi serce [Klub Dyskusyjny]

Gra, która złamała mi serce [Klub Dyskusyjny]18.05.2019 19:11

Temat można było rozumieć różnorako.

A potem zacząłem pisać o grach i jakoś tak wyszło, że przyszło mi recenzować That Dragon, Cancer. Oczywiście skala tragedii Ryana i Amy Greenów jest nieporównywalna z moją. Wszak oni mieli dziecko, mogli je przytulić, cieszyć się rodzicielstwem, patrzeć jak dorasta... i jak umiera. Ale strasznie mnie to ruszyło również w kontekście tego, co przechodziłem opiekując się codziennie członkiem rodziny chorym na Alzheimera. Nienawidziłem tego skurwysyństwa. Nienawidziłem faktu, że nic nie mogę zrobić. Nienawidziłem medycyny, która nie miała lekarstwa. Już samo pisanie o tym teraz wzbudza we mnie nie tyle złość, co brutalny, prostacki wkurw.

Dziś jestem "tatą". Chociaż nie. Jestem tatą dwójki wspaniałych, zdolnych, pięknych dzieci. I to, że nie są one moim genetycznym potomstwem nie zmieni faktu, że je kocham i w stu procentach uważam za swoje. Ojciec to nie tylko dawca nasienia. Odprowadzam je do szkoły, cieszę się z ich sukcesów i razem z nimi frustruję porażkami. Zostaję z nimi w domu, kiedy są chore i jeżdżę po lekarzach, kiedy sprawa jest poważniejsza niż przeziębienie. Odwożę je na zajęcia dodatkowe, chodzę na place zabaw, jeżdżę na wycieczki rowerowe. Wprowadzam je w świat gier wideo i robię wszystko, żeby wychować oboje na wartościowych ludzi. Staram się nie popełniać błędów moich rodziców, ale jednocześnie popełniam swoje, bo ciągle się uczę. Jestem ich ojcem i na samą myśl, że musiałbym przechodzić przez to, co małżeństwo Greenów, łzy cisną się do mych oczu, a w klatce piersiowej czuję narastający żar.Więc jeśli to rozumiemy poprzez grę, która złamała mi serce, to jest nią właśnie That Dragon, Cancer.

Dominik: Możecie się ze mnie śmiac, ale (jeżeli jeszcze nie wiecie) naprawdę bardzo podobało mi się Heavy Rain. W swoich czasach była to gra pod pewnymi względami wizjonerska i przełomowa, nawet jeżeli grałem (a grałem) wcześniej w Fahrenheita.

W związku z tym miałem bardzo duże oczekiwania w stosunku do Beyond: Two Souls. Oczekiwania, które zostały po prostu zdeptane i wyśmiane przez ten udający grę wideo smutny żart. Tytuł, przy którym aż za bardzo było widać to, co wcześniej tylko nieco przeciekało. David Cage poczuł się w końcu jak wieli twórca, przestał słuchać mądrzejszych od siebie i zupełnie odleciał.

Do dziś pamiętam, jak to bolało. I cały czas trochę nie chcę grać w Detroit.

Mam czasem wrażenie, że The Phantom Pain samodzielnie odpowiada u mnie za ewolucję z gracza w krytyka. Zabił umiejętność prawdziwego hype’owania. Solidnie zniechęcił do piaskownic. A to wszystko osiągnął, będąc przecież bardzo dobrą produkcją. Paradoks. Spędziłem z nim pełny tydzień przy premierze i nigdy więcej nie włączyłem. Zatem Kojima „złamał mi serce”. Tak trochę i dziwnie, ale dorosłym świat się nigdy do końca nie wali. Przeżyłem, idę dalej. Nieco bardziej sarkastyczny.

Redakcja

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.