Epitafium dla Xbox Live. Polacy długo o ciebie walczyli

Epitafium dla Xbox Live. Polacy długo o ciebie walczyli23.03.2021 10:54

Usługa Xbox Live to od teraz Xbox Network. Zmiana może wydawać się kosmetyczna, ale dla polskich graczy na pewno ma większe znaczenie. Przez pamięć o dawnych, dużo gorszych czasach.

To opowieść o niesprawiedliwości. O niezgodzie na nią. O uporze. O tym, że jeśli przyciśnie się giganta, to w końcu może spełnić oczekiwania.

Microsoft postawił na przejrzystość. Zdaniem giganta Xbox Network wprost tłumaczy, że chodzi o usługę sieciową. 

Natomiast Xbox Live troszkę miesza, bo przecież Microsoft ma jeszcze Xbox Live Gold. W przypadku Sony jest to bardziej czytelne - w końcu mamy PlayStation Network i PlayStation Plus. Microsoft po latach bije się w pierś i jak widzimy, przyznaje, że to korzystniejszy podział. 

Niby jest to kosmetyczna rzecz, która poza inną nazwą niczego nie zmienia. Ale jednak nie da się ukryć, że coś w haśle "Xbox Live" jest. A raczej było - marzenie, aby Polska stała się takim samym krajem, jak te zachodnie. 

Xbox Live: marzenie o normalności

Dziś trudno w to uwierzyć, ale Xbox Live ruszył w Polsce dopiero 10 listopada 2010 roku. Przed tym terminem korzystać z Xbox Live z terenu Polski można było tylko dzięki zarejestrowaniu się na fałszywy adres w innym państwie. Polacy najczęściej wybierali ulicę w Londynie, przy której mieści się nasza ambasada. 

Marcin Kosman tak opisywał te praktyki: 

Na kilkanaście godzin w tygodniu staję się rezydentem hotelu Radisson w Londynie. Mój znajomy w tym czasie przesiaduje na Buckingham Street, a inny kolega, dowcipniś, ma widok na stację Victoria, bo lubi słyszeć rodzimy język za oknem. To znaczy miałby i słyszałby, gdyby powyższe było sytuacją rzeczywistą, a nie rezultatem oszustw i łgarstw, do których codziennie uciekają się tysiące polskich graczy, by móc pograć na Xbox Live. Wytworzyła się sytuacja odpowiadająca prawie wszystkim. Microsoft przymykał oko na łamanie swojego regulaminu i pozwalał korzystać ze swojej usługi polskim graczom. Z drugiej strony, polscy gracze i publicyści czasem narzekali na takie traktowanie, lecz dopóki system działał, konsekwentnie odwiedzali swoje wirtualne mieszkanka w Londynie, by poczuć się jak obywatele reszty cywilizowanego świata. Zresztą drobna lekcja z kombinowania i sieciowej partyzantki nikomu jeszcze nie zaszkodziła.

Dlaczego Microsoft zwlekał? Głównym powodem miała być skala piractwa w naszym kraju oraz słynne "przerabianie Xboksów". Takie postawienie sprawy oburzyło rodzimych grających. Odpowiedzią była akcja WeWantLIVE.com

Nie zgadzamy się z sugestiami, iż cała wina za brak tej ważnej dla konsoli Xbox 360 usługi w naszym kraju leży po stronie graczy. Uważamy, że po kilku latach oczekiwań na wprowadzenie Xbox LIVE w Polsce, po dziesiątkach obietnic i mydlenia nam oczu zapowiedziami w stylu >>za miesiąc powiemy coś więcej<< - w końcu czara goryczy się przelała.

Protest odniósł skutek. O sprawie dowiedziały się zagraniczne media, a tamtejsi gracze solidaryzowali się z Polakami. Bo brak Live'a w naszym kraju naprawdę miał swoje przykre konsekwencje. 

Polacy: klienci gorszego sortu

Swego czasu na łamach Polygamii pojawił się opis próby reklamowania zakupionej konsoli na podstawie braku dostępu do Xbox LIVE:

Dowiedziałem się, że nie ma LIVE w Polsce, tutaj przeczytałem o stanowisku FK [Federacja Konsumentów] i po naradzie z żoną (...) postanowiliśmy oddać konsolę na podstawie niezgodności towaru z opisem.

Czuć było, że jesteśmy klientami gorszej jakości. Niektórych gier nie dało się kupić przez blokady regionalne. Jak wspominał Piotr Gnyp z Bartłomiejem Kluską, "brak Live powodował dodatkowe problemy takie, jak niezgodność łatek i rozszerzeń". Mówiąc wprost - sprzedawano nam uboższe edycje. 

Microsoft obiecywał, obiecywał, ale wszystko to wydawało się mydleniem oczu. Rozwiązaniem miało być m.in. zainteresowanie sprawą Unię Europejską czy rodzimych urzędów. W końcu jednak gigant pękł i w czerwcu 2010 roku, na E3, zapowiedział, że Xbox Live będzie wszędzie tam, gdzie sprzedawany jest Xbox 360. Słowa stały się faktem w listopadzie.

Nagle Polacy bez kombinowania mogli grać w sieci, ściągać dema, możliwy był dobór przeciwników o podobnym poziomie umiejętności czy system osiągnąć i lista znajomych.

To wszystko brzmi jak opowieści z innego świata. Owszem, dalej w Polsce nie mamy takich usług jak HBO Max czy Disney+, ale rozpieszczeni przez Netfliksa, Spotify i inne serwisy streamingowe łatwo zapomnieć, jaki świeży jest to luksus. Historia Xbox Live o tym dobrze przypomina. 

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.