EA doszło do wniosku, że duże FPS-y jednak potrzebują kampanii dla jednego gracza

EA doszło do wniosku, że duże FPS-y jednak potrzebują kampanii dla jednego gracza18.05.2016 11:07
Maciej Kowalik

Spokojnie możemy więc spodziewać się takiej w zapowiedzianym na przyszły rok Star Wars: Battlefront 2.

Wiceprezes EA - Patrick Söderlund - został w trakcie spotkania z inwestorami zmuszony do udowodnienia, że jego firma wyciąga wnioski z efektów swoich działań. W niewygodnej sytuacji postawił go Michael Pachter, który był ciekawy, jak EA zamierza polepszyć jakość swoich gier oraz proces ich produkcji. Pachter stwierdził, że wydawca zawalił sprawę z NBA, prawdopodobnie pogrzebał markę Medal of Honor, a Battlefront nie zebrał bardzo wysokich not.

Jeśli idzie o NBA, to wiemy już, że w tym roku gry nie będzie. Nowa edycja pojawi się na początku 2017, czyli dużo po starcie sezonu, co nie wróży rekordowych zarobków. O Medal of Honor faktycznie nic nie słychać. W 2013 roku marka oficjalnie została wyłączona z rotacji strzelanek wydawanych przez EA, po rozczarowujących próbach wskrzeszenia jej z akcją w czasach współczesnych. Odpowiadającego za te próby studia Danger Close też już nie ma, jest za to DICE Los Angeles.

Jeśli idzie o Star Wars Battlefront, to sprawa jest ciekawa. EA nie może przecież narzekać na sprzedaż gry. Pod koniec ubiegłego roku firma zwiększyła nawet prognozy sprzedażowe z 9 do 13 milionów sztuk, a niedawno poinformowała, że do sklepów trafiło 14 milionów pudełek z Battlefrontem. Ale średnia ocen na Metacritic jest jaka jest.

Patrick Söderlund nie jest z niej zadowolony i zamierza temu zaradzić. Popularnym zarzutem był brak fabularnej kampanii. Winowajca takiej sytuacji mógł być tylko jeden.

Dodał też, że strzelaniny to wciąż gatunek, w którym tytuły z ambicją zdobywania najwyższych laurów muszą oferować kampanię dla pojedynczego gracza i tryby sieciowe. Ma rację? Krytyka braków Battlefronta pokazuje, że chyba tak. Przynajmniej w kontekście wydawcy pokroju EA, który chce sprzedawać dziesiątki milionów gier. Z drugiej strony taki Blizzard zdaje się tym nie przejmować w Overwatchu, a Cliff Bleszinski jasno daje do zrozumienia, że kampania w FPS to strata pieniędzy. Za kilka dni zrecenzuję nowego Dooma, który jest z kolei dowodem na to, że samotna zabawa w strzelaninie wcale nie umarła.

Po prostu, jeśli coś robić, to robić to dobrze i z przekonaniem. A Battlefront był wymuszonym kompromisem i grą nie do końca w stylu DICE. Pół roku temu Blake Jorgensen tłumaczył, że tym razem chodziło o przystępność, a nie głębię rozgrywki, której mogli spodziewać się hardkorowi fani studia:

Pytanie, na ile ta filozofia będzie przyświecać sequelowi. Jeśli miałbym strzelać, to obstawiam, że nic się nie zmieni. To znaczy, tym razem dostaniemy już na pewno porządną kampanię fabularną, ale Battlefront dalej nie będzie Battlefieldem. Przy czym, biorąc pod uwagę, że za kilka miesięcy zagramy w Battlefield 1 i Titanfall 2 - tytuły, które na pewno pożyją długo - będzie to mniejszym problemem.

[źródło: DualShockers]

Maciej Kowalik

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.