David Cage i Pascal Langdale o wirtualnym aktorstwie w Heavy Rain

David Cage i Pascal Langdale o wirtualnym aktorstwie w Heavy Rain26.08.2009 00:23
marcindmjqtx

Podczas Gamescom wzięliśmy udział w spotkaniu z twórcą Heavy Rain, Davidem Cage'em oraz z Pascalem Langdale'em, który wciela się w rolę jednego z bohaterów. Obaj opowiedzieli sporo o unikatowym dla tej gry podejściu do aktorstwa, o doświadczeniach i wyzwaniach z tym związanych oraz o tym, dlaczego nie należy zatrudniać do gier hollywoodzkich sław.

David Cage wyjaśnił, na czym polegała rola aktorów podczas tworzenia gry: To nie tylko jego głos, ale użyczył też twarzy, zrobiliśmy motion capture, w tym mimiki twarzy. Staraliśmy się odtworzyć jego grę aktorską, sklonować go nie tylko fizycznie, ale również jako aktora. Nie chcieliśmy, aby jedna osoba użyczyła głosu, inna twarzy, jeszcze inna ruchów. Chcieliśmy jednej, prawdziwej osoby, sklonowanej w 3D.

Aktorów szukaliśmy przez około roku, we Francji i Wielkiej Brytanii. Szukaliśmy nie tylko odpowiedniego głosu, odpowiedniej twarzy, ale także odpowiedniej osoby, z odpowiednim talentem. Nie tylko dobrych aktorów, ale osób, które zrozumieją, jak ich występ przełoży się na rozgrywkę. Dotyczyło to nie tylko głównych bohaterów, ale również postaci pobocznych. Wszystkie one są prawdziwe. Do tego stopnia, że podczas sesji nagraniowej z jednym z nich, gdy zobaczyłem go w studiu przez sekundę byłem w szoku: "Zaraz, to przecież postać z gry, w rzeczywistym świecie!"

Powiedział też, dlaczego jego zdaniem nie należy zatrudniać do występów w grach hollywoodzkich sław, co zdarza się ostatnio coraz częściej: Kiedyś szukaliśmy aktorów w Hollywood. Ale uważam, że wkraczamy w nową erę, gdzie to Hollywood będzie werbować aktorów występujących w grach. Znanych aktorów mało obchodzą gry, w których występują, a którzy chcą tylko jak najwięcej zarobić za jak najmniejszą ilość poświęconego czasu. Nie wkładają w swoje role czasu i energii, chcą tylko maksymalizacji zysków za minimalny wkład pracy, boją się, że praca nad grą zaszkodzi ich wizerunkowi. Po raz pierwszy publicznie wystąpił jeden z aktorów, wcielający się w rolę Ethana Marsa Pascal Langdale, który opowiedział, jak ta praca wyglądała z jego perspektywy:

Nie miałem pojęcia, w co się pakuję. Dostałem ogólny opis gry od osób robiących casting w Londynie. Scenariusz wyglądał jak scenariusz filmu. Gdy wreszcie pojąłem, o co w tym wszystkim chodzi, byłem naprawdę pod wrażeniem, zachwyciło mnie to. Czuję się, jakbym znalazł się u zarania filmu. Ekipa tworząca grę wywodzi się z różnych branż, w tym z branży filmowej, tak samo jak u początków filmu zbierali się ludzie pracujący wcześniej w różnych mediach. To była wielka niespodzianka, bardzo ciężka praca i bardzo się cieszę, że brałem w tym udział.

Według mnie taka właśnie jest przyszłość. Uważam, że aktorzy będą się w to coraz bardziej angażować i zapotrzebowanie na gry bazujące na narracji będzie coraz większe. Dla kogoś oglądającego filmy i seriale przejście od angażowania się w losy postaci, z którymi nie wchodzi się w interakcje do postaci, nad którymi ma się kontrolę nie jest szczególnie wielkim krokiem. Ta więź emocjonalna wciąż istnieje.

Na koniec spytaliśmy go, czy miał już okazję zagrać w grę postacią, w którą się wcielił:

Grałem trochę jako ja. Było to dziwne, jedyne w swoim rodzaju uczucie, bo przecież wszystko to już robiłem. Ale wiele razy nie mieliśmy pojęcia, czy to, co robimy w studiu rzeczywiście zostanie wykorzystane w grze. Pamiętam, jak pewnego razu w studiu zamykałem lodówkę i było to dziwne uczucie, robić to tak w oderwaniu od wszystkiego. Strasznie się ucieszyłem, gdy zobaczyłem to w samej grze.  Langdale wspomniał też, że gdy stał na Gamescomie przy stanowisku Sony, ktoś podszedł do niego i stwierdził "Wyglądasz zupełnie jak postać z tej gry!". Może kiedyś zajmie drugie miejsce w konkursie na cosplay z Heavy Rain, jak kiedyś Charlie Chaplin, który zgłosił się na konkurs na najlepszego sobowtóra Charliego Chaplina?

Jak już wielokrotnie pisaliśmy, gra zapowiada się naprawdę wyśmienicie. Mam nadzieję, że podobnym podejściem do aktorstwa zainspirują się w przyszłości również inni twórcy gier, zamiast zatrudnia, w zasadzie głównie w celach marketingowych, znane twarze (jak np. Liam Neeson w Falloucie 3) na szybkie sesje nagraniowe. Podoba mi się też to, że swoje role w grze aktorzy dzięki motion capture i zrekonstruowanym w 3D twarzom odgrywają w całości, a zamiast użyczać jedynie głosu, jak w większości produkcji.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.