Czy gracze to toksyczne środowisko? [Klub Dyskusyjny]

Czy gracze to toksyczne środowisko? [Klub Dyskusyjny]21.07.2018 15:34
Adam Piechota

I dlaczego najczęściej tak, ale chwilami nawet nie.

Bartosz Stodolny: Mam wrażenie, że to jest dokładnie tak samo, jak w przypadku religii czy w zasadzie czegokolwiek - zdecydowana większość graczy to normalni, stabilni emocjonalnie ludzie, którzy po prostu chcą się dobrze bawić, a stosunkowo niewielka grupa ludzi usilnie próbuje to zepsuć. Problem w tym, że ta niewielka grupa jest bardzo głośna, zgodnie z powiedzeniem: "Jest was stu, a krzyczycie za milion"

I właśnie przez to gracze są postrzegani jako toksyczni. Wejdźcie sobie w dowolny artykuł, choćby ten, albo w ten wątek na Facebooku:

By zobaczyć, jak takie JaroWarsy, Konrady, Szymony i inni oburzają się, atakują, wyzywają. A człowiek to czyta i nie wierzy, że można do czegoś tak błahego jak gry wideo (bo to błaha rzecz, choć ogromny biznes i kapitalne hobby) podchodzić z taką nienawiścią. I nie ma to nic wspólnego z wolnością słowa czy atakiem na nią. Bo problemem nie jest opinia sama w sobie, tylko sposób jej przedstawiania. Naprawdę trzeba wyzywać potrzebujących pomocy ludzi od "spierdolin"? Albo naskakiwać na kogoś tylko dlatego, że ma inne zdanie? Przecież na tym polega świat i to w nim jest piękne, że ludzie myślą różnie na te same tematy. I żeby było jasne - dotyczy to obu stron tej wytworzonej przez nas barykady.

Najgorsze jednak w tym wszystkim nie jest fakt, że ktoś poczuje się urażony. Dużo bardziej szkodliwe jest, że te błahe gry wideo już dawno wyszły z piwnicy i są obserwowane przez wszystkich. A ci "wszyscy" postrzegają graczy nie przez pryzmat tego, jak świetne społeczności potrafią tworzyć i jak dużo te społeczności potrafią dobrego, ale właśnie przez tych rzucających się o wszystko pieniaczy.

Akcje podobne do tych, które przeprowadził Ubisoft banujący bez litości w Rainbow Six, albo Blizzard nagradzający sportowe zachowanie w Overwatchu, dają pewną nadzieję na to, że trolling nieco się zmniejszy. Zresztą, są miejsca w Internecie, w których nie ma bluzgów i nie są to tylko fora poświęcone uprawie ogórków. Mam miłe doświadczenia z grania w Star Wars: The Old Republic (chociaż zapewne wynika to z faktu, że grałam po stronie Republiki, a wiadomo, że Jedi pilnują kultury wypowiedzi :wink:.

Ogólny wizerunek graczy jest dość negatywny, ale myślę, że z czasem może się to zmienić.

Ale tak - jeżeli istnieje coś takiego jak jakieś jednorodne środowisko graczy i jest ono z czymkolwiek w tej chwili kojarzone, to właśnie z tym. Z pieniactwem, z nienawiścią, z - jak już w tym tygodniu pisałem - zwyczajnym chuligaństwem. Grożenie innym ludziom śmiercią nie jest w porządku, nigdy nie było i nigdy nie powinno być. A to przecież tylko wierzchołek góry lodowej.

Nawet jeżeli zostawić takie niedorzeczne, szkodliwe skrajności jak Gamer Gate (serio, nie mam ni grama szacunku dla tego ruchu), to wystarczy włączyć jakąkolwiek grę online. Wejść na jakiekolwiek forum. Do jakiejkolwiek sekcji komentarzy. Wystarczy mieć oczy i uszy, a jest to jasne po 5 minutach.

Dlatego coraz trudniej się normalnemu człowiekowi przyznawać, że jest “graczem” (może i zresztą faktycznie to nic nieznaczące określenie należałoby już wyrzucić do kosza). Jednocześnie ci, którzy ciągle się z tym toksycznym środowiskiem identyfikują, mają czasami tendencję do rozszerzania swojej wizji świata na cały Internet czy nawet dalej. Twierdzą, że taki po prostu jest świat.

A nie jest. Wystarczy zajrzeć chociażby na forum o uprawie ogórków.

A dla przykładu "przeciw" wskażę społeczność fanów Monster Huntera. Każdy, kto kiedyś musiał jakoś zacząć przygodę z marką Capcomu, na pewno ciekawie wspomina pierwsze dni. I ludzi, którzy bez problemu poświęcą Ci kupę czasu, żebyś zrozumiał trudne systemy wspaniałej gierki. Bez żadnej nienawiści. Zawsze w imię zasady "im więcej osób zostanie z nami na lata, tym weselej będzie". Albo początki zbieractwa trofeów/osiągnięć grach i ustawki przez fora lub prywatne wiadomości, żeby wzajemnie pomóc sobie w zdobyciu któregoś trudniejszego wyróżnienia. Albo streetpassowe spotkania z maniakami Nintendo we Wrocławiu, gdzie każdy po prostu chce z Tobą pogadać o nowych premierach lub szarpnąć w Mario Karta. Albo wesołych podcastach w stylu Niezatapialnych, z których (oprócz znudzenia, jęczenia i wyśmiewania) zionie często uczuciem do wszystkiego, co "wokół giereczek".

Toksyczność graczy w tym przypadku podobna jest do fanatyków klubów piłkarskich, co to nie potrafią przyznać, że te "fiołki w Neapolu" to jednak ładniej pachną od polskiej ligi. Objawy toksyczności graczy są jednak dużo mniej szkodliwe - wszak nie dostałem po tej recenzji blachy w potylicę, jak piłkarze Legii od fanów w zeszłym sezonie. Po trzecie nie wszyscy są przecież toksyczni. Do dziś pamiętam, jak jako pięcioletnie dziecko na Camp Nou będąc zacząłem w przypływie głupoty swej wykrzykiwać "goool", co spowodowało natychmiast, że jeden z kibiców Barcelony zapytał mnie czy przypadkiem nie dla Realu. A kiedy (ku przerażeniu rodziców) powiedziałem, że lubię Real, pan nawet zbił ze mną pionę. Wśród graczy też są pozytywni ludzie i mam nadzieję, że w większości.

Czasem czuje miłość, czasem nie

Redakcja

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.