Blizzard spotkał się z twórcami Nostalriusa. Istnieje szansa, że powróci WoW sprzed 12 lat

Blizzard spotkał się z twórcami Nostalriusa. Istnieje szansa, że powróci WoW sprzed 12 lat09.06.2016 13:25
Patryk Fijałkowski

Na drodze stoi kilka przeszkód technicznych, ale Zamieć ponoć naprawdę chciałaby otworzyć oldskulowe serwery.

O, ironio. Deweloper rozwija grę, kombinuje jak ją ulepszać, wydaje sześć dodatków i miliard łatek, wprowadza szereg usprawnień i spędza lata na planowaniu mechanizmów, a ostatecznie gracze chcą tego, co było 12 lat temu. Gromadzą się na nielegalnych serwerach imitujących przeszłość i jeżdżą po swoim nienaruszonym Azeroth, w którym nogi nigdy nie postawi żadna panda, a umiejętność liczenia powyżej 60 jest niepotrzebna. Raj.

Niestety, Blizzard zamknął ostatnio jeden z nich. Ten największy, o nazwie Nostalrius. Twórcy pisali elektroniczne petycje, żeby spróbować zmienić zdanie właściciela marki, ale ten był nieugięty - piractwo to piractwo i jakiekolwiek sentymentalne pobudki nie usprawiedliwiają nielegalnej działalności. Trudno dziwić się takiemu podejściu. Nostalrius został więc zamknięty. Nie da się jednak zamknąć idei...

Dobra, wybaczcie pompatyczny ton. Nastrajam się przed dzisiejszym seansem "Warcraft: Początek". Zresztą, nie ma z czego się śmiać, bo idea jest rzeczywiście zacna. Blizzard nie jest ślepy i zdaje sobie sprawę, że na samym Nostalriusie przez rok jego istnienia przewinęło się około 800 tysięcy graczy. Ludzie tęsknią. Tęsknią za klimatem tamtych czasów i mechanizmami, które rządziły wtedy Azeroth. Odchodzą też z aktualnego WoW-a, krytykując kierunek obrany przez dewelopera. Jasne, niektórzy chcą po prostu grać i nie płacić, ale problem niekorzystnych zmian na serwerach to coś, o czym mówi się od lat.

Wygląda na to, że Blizzard naprawdę chciałby dogodzić tym starym prykom, którzy tęsknią za dawnymi czasami. W tym celu naradza się z twórcami Nostalriusa. Z właścicielami zamkniętych, waniliowych serwerów spotkał się ostatnio CEO Blizzarda, Mark Morhaime, producent wykonawczy J. Allen Brack, reżyser gry Tom Chilton oraz zarząd ekipy deweloperskiej. Musicie przyznać, że drużyna nie w kij dmuchał; właściciele Nostalriusa nie zostali zbyci jakimś tam community managerem, co pokazuje, że sprawa jest poważna, a Blizzard naprawdę zainteresowany jest uruchomieniem oficjalnych serwerów, które zabierałyby graczy w przeszłość sprzed The Burning Crusade.

Nostalrius Ends - The last minutes (with chat) - April 2016

No, może nie do końca tak by to wyglądało. Półtora miesiąca temu przedstawiciel Zamieci mówił o tym, że firma myśli nad "pierwotnymi serwerami", na których dostępne byłyby wszystkie nowe krainy, ale bez różnych mechanizmów wprowadzanych na przestrzeni lat, jak np. przyspieszony rozwój postaci. Trudno powiedzieć czy ten pomysł jest aktualny i w co teraz celuje firma. Pewne jest jednak, że coś w temacie chciałaby zrobić. Viper, głównodowodzący Nostalriusa, podsumował to tak:

Ocenił też, że spotkanie poszło dobrze i piłka jest teraz po stronie Blizzarda. Firma ma ponoć kod "starego"  WoW-a, co nie powinno być niczym zaskakującym, ale nie jest on wystarczający by stworzyć klienta, który będzie kompatybilny z serwerem. Blizzard musiałby odtwarzać assety, które nie są zapisane w kodzie, poza tym w grę nie wchodziłoby też wrzucenie surowej, nieoszlifowanej wersji. Blizzard musiałby trochę odświeżyć grę sprzed 12 lat.

To wymaga z kolei wiele pracy i planowania, studio zastanawia się więc z pewnością, czy jest to warte efektów. Cóż, miejmy nadzieję, że pięciogodzinne spotkanie "na szczycie" z twórcami Nostalriusa nie było tylko grzecznością i Zamieć coś wymyśli. Zmniejszająca się baza graczy WoW-a i rosnąca popularność nielegalnych, oldskulowych serwerów im świadkiem, że pora zaoferować coś... starego.

Patryk Fijałkowski

PS Czy mamy do czynienia z pierwszym przypadkiem w historii ludzkości, kiedy wirtualna petycja rzeczywiście coś zmieniła?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.