A gdyby Nintendo nie zaryzykowało z DS-em, to...

A gdyby Nintendo nie zaryzykowało z DS-em, to...02.01.2017 19:52
Adam Piechota

Byłby Game Boy Iris. Niemniej firma chyba nie żałuje swojej decyzji.

Retro Gamer Magazine zapewnił światu bardzo fajną informację, którą podało dalej ostatnio Kotaku. W ich wywiadzie z Satoru Okadą, szefem inżynierów Nintendo do 2012, Japończyk przyznał, kto i dlaczego zdecydował, by Nintendo DS posiadał... dwa ekrany. Dzisiaj to przecież oczywiste, bo mieliśmy już trzy konsole z Kioto, które proponowały więcej niż jeden wyświetlacz (DS, 3DS, w większości przypadków również Wii U), ale wcale takim nie było jeszcze w pierwszej dekadzie XXI wieku. Ba, wraz z premierą Switcha kończy się pewna, dwuekranowa era twórczości Ninny. To fajny moment na taką ładną klamrę.

Ale DS-a wcale mogło nie być. Gdy taki pomysł pojawił się w firmie, ta była już na zaawansowanym etapie tworzenia następnego Game Boya. Cytując Okadę:

E3 2004 — Nintendo DS Introduction

Jak potoczyło się dalej, spora część z Was pamięta. Nintendo DS był szalenie popularną platformą - sprzedał się w stu pięćdziesięciu milionach egzemplarzy i rozłożył na łopatki konkurencję od Sony, PSP (dużo potężniejszą przecież maszynę). To był jeden z tych momentów, w których dziwne parcie Nintendo na bycie zawsze "tymi innymi" zdecydowanie się opłaciło. Ekrany dotykowe wtedy jeszcze raczkowały, nie marzyliśmy nawet o naszych obecnych smartfonach. "Iwata miał rację, gdy kazał mi spróbować, a pomysł Yamauchiego okazał się fantastyczny" - twierdzi Okada. Tak samo będzie w marcu ze Switchem? Cóż, Wii U także próbowało czegoś na przekór. Z bardziej przewidywalnym skutkiem.

Jedyny minus tego wszystkiego to fakt, że nigdy nie zobaczyliśmy, na co mógłby pozwolić Game Boy Iris. Maszynka od Ninny, która osiągami konkurowałaby z topowymi sprzętami na rynku? Coś spotykanego dość rzadko. Ostatnio chyba za czasów GameCube'a. W każdym razie macie już pierwszą retrociekawostkę 2017 roku. Co przypomina mi, że mój podstawowy model DS-a jeszcze działa. Ale bym przypomniał sobie choćby Elite Beat Agents, mmm!

Adam Piechota

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.