Amiibo do Diablo na Switcha przybierze postać...
Bo nie chodzi o to, by gonić goblina, ale by złapać go!
Idziesz przez podziemia, wypatrując grup martwiaków z nadzieją, że trafi się jakiś ciekawszy miniboss, kiedy nagle dobiega cię charakterystyczny chichot. To znak, że gdzieś za rogiem czeka goblin, którego chciwość przewyższa tylko wola przetrwania. Na widok leżącego obok stworka wora pełnego złota rzucasz się w jego stronę - nie bacząc na to, że trasa ucieczki goblina wiedzie przez większość podziemi i zahacza o wszystkie okoliczne grupy wrogów. Efekt - my ścigamy goblina, a nas goni tłum potworków.
Nie pamiętam, ile takich pogoni kończyło się zgonem tuż po ubiciu goblina - ale za każdym razem było warto!
Moje wspomnienie dotyczy oczywiście Goblina Skarbnika (Treasure Goblin) z Diablo, który będzie pierwszą figurką Amiibo związaną z tym tytułem. Na razie w wersji na Switcha dostępny jest portal, który jednak donikąd nie prowadzi. Dopiero Goblin go uruchomi.
Amiibo wyjdzie jeszcze w tym roku, w grudniu, a jego koszt to 15,99 dolarów. Wygląd goblina mocno odbiega od tego, co możemy uświadczyć w grze - w istocie jego projekt nawiązuje do figurki z serii Cute But Deadly.