Amerykańskie PS3 kończy dziś 3 lata
Baczność członkowie Sony Defence Force! 17 listopada 2006 roku swoją premierę w USA miało PlayStation 3.
Wówczas nazywało się jeszcze PLAYSTATION 3, w pełni emulowało PS2, miało 4 porty USB i czytniki rozmaitych kart. Co więcej - miało też zapomnianą wersję z dyskiem 20GB.
Wówczas Sony dawało nam masę tematów notek. A to zakładało się, że ich konsola zejdzie nawet, jak nie będzie gier, chciało płacić ludziom, którzy po premierze znajdą ich sprzęt w sklepach, miało reklamy z demonicznymi płaczącymi dziećmi i czasami zdarzyło im się wykorzystać martwą kozę jako element wystroju wnętrza na imprezę. Wesoło było, zwłaszcza że wszyscy pamiętali magiczne słowa Giant Enemy Crab, Riiiiidge Racer, 600$, gry 4D i wibrujące pady, które były reliktem zeszłej generacji.
Korzystanie z PS Store było, jak dla mnie, bardzo niewygodne, bo ktoś wpadł na pomysł, że jeżeli będzie to wyglądać jak iTunes to będzie super i zapomniał, że konsolę obsługuje się padem, PSN miał funkcjonalność nieco jak LIVE w poprzedniej generacji itd. Generalnie łatwo nie było.
Minęły 3 lata i zobaczcie ile się zmieniło. Z zespołu PlayStation zniknął Ken Kutaragi i Harrison. W końcu doczekaliśmy się świetnych gier, dostępnych tylko na tę platformę, ulepszeń zarówno XMB, jak i PSN i wygląda na to, że PS3 w końcu nabrało wiatru w żagle.
Wszystkiego najlepszego Sony z okazji urodzin PS3! Spokojnie, na europejską rocznicę też coś napiszemy. Pamiętamy przecież, że to my jako pierwsi dostaliśmy droższą konsolę bez pełnej wstecznej kompatybilności.
PS Dla czepialskich - tak, pamiętam, że w Japonii premiera była 11.11.