Amazon pokazał światu urządzenie Fire TV. Premiera już dziś
Będzie mieć tysiące gier, ale to nie konsola.
Plotki o sprzęcie, który sklepowy gigant miałby po cichu produkować pojawiały się od dawna. Zwykle mówiły o urządzeniu do streamowania mediów, ale gdy świat obiegły fotki kontrolera wyglądającego jak normalny (choć brzydki) pad, zaczęło robić się ciekawie. Amazon kupił przecież studio Double Helix, autorów najnowszego Killer Instinct, w jakimś celu. Jeszcze przed dzisiejszą konferencją Amazonu, zachodni dziennikarze zauważyli na sali przedstawicieli Telltale. Ale ostatecznie z dużej chmury spadło zaledwie kilka kropel.
Amazon Fire TV to malutkie urządzenie, pozwalające na streamowanie multimediów. Nie tylko tych dostarczanych przez Amazon. W krajach, w których te usługi są dostępne, Fire TV umożliwi dostęp do muzyki z Pandory czy iHeartRadio czy programów z sieci Netflix, Hulu, ESPN czy Plex. Ta lista będzie rosła.
Co z grami? Urządzenie jest wyposażone w czterordzeniowy procesor, 2GB pamięci RAM i dedykowaną kartę graficzną, więc nadaje się nie tylko do oglądania filmów. Ale nawet wiceprezes działu Amazon odpowiedzialnego za Kindla nie nazywa Fire TV konsolą.
Także inni przedstawiciele firmy nazywają gry bonusem - dodatkiem do podstawowej funkcjonalności sprzętu. Amazon zadbał jednak o wsparcie wydawców. Firma zapowiada, że do maja użytkownicy będą mogli wybierać spośród tysięcy gier od Ubisoftu, Double Fine, Telltale, EA, Disneya, Segi czy Gameloftu. Potwierdzone tytuły to m.in. Minecraft, Walking Dead i NBA 2K14. Rzut oka na spis aplikacji na stronie Amazonu pozwala spodziewać się jednak przede wszystkim tanich (średnia cena ma nie przekroczyć dwóch dolarów) gier znanych z App Store czy Google Play. Nowinką jest zapowiedź Sev Zero od stworzonego po akwizycji Double Helix studia Amazon Games.
Zaskoczeniem nie jest już gatunek - będzie to gra tower defense, aczkolwiek połączona ze strzelaniną. W Amazon Games pracuje się także nad innymi grami.
Fire TV kosztuje 99 dolarów. Dedykowany pad to wydatek rzędu 39,99 dolarów, ale większość gier obejdzie się bez niego.
fot. Polygon
Premiera sprzętu odbędzie się dzisiaj. Póki co wyłącznie w USA.
Maciej Kowalik