Amazon Luna. Oto nowy konkurent Microsoft xCloud i Google Stadia
Amazon ogłasza usługę Luna. To najnowszy serwis do strumieniowania gier. Microsoft i Google będą mieli powody do zmartwień.
Amazon Luna to odpowiedź Amazonu na usługi takie, jak xCloud, Stadia, czy GeForce Now Nvidii. Gigant wcześniej bez powodzenia flirtował z grami wideo, ale bez większych sukcesów. Teraz jednak nadarzyła się okazja, aby spróbować tego biznesu w nieco innym ujęciu. Kluczowa może okazać się tutaj szeroka dostępność i integracja z Twitchem.
Amazon Luna to usługa, która wystartuje w najbliższym czasie. Póki co jednak będzie ograniczona i prowadzona w formie wczesnego dostępu. Skorzystają z niej najpierw mieszkańcy USA, którzy już teraz mogą zapisać się na liście osób oczekujących.
Luna wystartuje z ponad 100 grami, w tym "Resident Evil 7", "Control", "A Plague Tale: Innocence" i wieloma innymi. Część z nich ma hulać w rozdziałce 4K i 60 FPS. Infrastruktura Amazonu oparta jest o Windowsa oraz urządzenia Nvidii.
Co więcej, Amazonowi partneruje także Ubisoft i wkrótce nowości firmy, w tym "Assassins Creed: Valhalla" czy "Far Cry 6" lub "Immortals Fenyx Rising" zadebiutują na swoją premierę także na Lunie. W przyszłości Amazon ma podpisać umowy z większą liczbą partnerów (co może być początkiem trendu w całej branży). Początkowa cena za wczesny dostęp to 5,99 dolarów za miesiąc. Być może po wyjściu z "early access" ulegnie ona podwyższeniu.
Na czym zagramy i czego potrzebujemy do rozgrywki? Oprócz konta Amazon, wystarczy komputer klasy PC lub Mac, przystawka Amazon Fire TV lub iPhone/iPad (poprzez aplikację webową). W dalszej kolejności usługa będzie wprowadzona na urządzenia z Androidem.
Amazon opracował specjalny kontroler do Luny (z Amazon Alexą, kosztujący 49,99 dol. jeśli kupimy go we wczesnym dostępie). Gigant chwali się, że przez wykorzystanie swoich serwerów z "chmurą", z którymi łączy się kontroler, udało mu się zminimalizować opóźnienia o dalsze 17-30 milisekund w porównaniu do połączenia Bluetooth.
Motorem napędowym Luny ma być integracja z Twitchem – przeglądając "strumyki" będziemy mogli od razu przeskoczyć i grać w obserwowaną przez nas grę.
Firma Jeffa Bezosa dołącza do zatłoczonego już, choć nadal rozwijającego się rynku strumieniowania gier. Być może tutaj będzie miała większe szanse, niż w tradycyjnym sensie, ale na weryfikację tego faktu będziemy musieli jeszcze poczekać. Póki co, Amazon nie podał jeszcze informacji nt. dostępności Luny w Europie.