AlunaGeorge zagra koncert na żywo... w Minecrafcie
Muzyczna uczta wydarzy się dzisiaj, a miejsca - jak to na koncertach - są ograniczone. Serwer pomieści około 2-3 tysiące osób.
Norweski festiwal technologiczny The Gathering rozpoczyna się już dzisiaj. Jak co roku wydarzenie rozpocznie się od koncertu, którego posłucha około 6 tysięcy uczestników imprezy. Standardowy gig tym razem stanie się jednak czymś wyjątkowym. Wszystko przez to, że występująca trójka artystów - londyński duet AlunaGeorge i supportujący ich Lemaitre oraz Broiler - oprócz klasycznego koncertu, da taki dziejący się w Minecrafcie.
Brzmi dziwnie? Faktycznie. Ale założenie jest proste - grupa graczy-ochotników wcieli się w Minecrafcie w przygotowane wcześniej postacie odwzorowujące muzyków i obserwując ich ruchy na scenie, odtworzy je na scenie wirtualnej. Kiedy dodamy do tego dźwięk z koncertu... powstanie dziwaczna sytuacja, w której kilka klocków chodzi do tyłu i do przodu w rytm angielskiego synthpopu? Być może. A być może wszyscy będą się doskonale bawić.
No, nie do końca wszyscy. Organizatorzy idą pełną parą w realistyczne odwzorowanie koncertu i przewidzieli limit miejsc. Serwer, na którym odbędzie się impreza, pomieści od 2 do 3 tysięcy spragnionych muzyki graczy. Ale po co to wszystko? - mógłby ktoś zapytać. Ano po to, żeby więcej ludzi spoza Norwegii mogło doświadczyć koncertu. Niby mogliby pójść w klasyczną, sieciową transmisję i pozwolić doświadczyć go i dziesiątkom tysięcy chętnych, ale cóż - woleli poeksperymentować w klimacie festiwalu technologicznego.
Organizatorzy reklamują gig nawet w świecie Minecrafta za pomocą ulotek i billboardów, zachęcając do "ustawienia się w kolejce". Ciekawe czy gracze będą też przeszukiwani przed bramkami i będą musieli zostawić wszystkie kilofy i wiadra lawy poza terenem imprezy? W końcu nikt nie chciałby, żeby wirtualnym AlunaGeorge stała się krzywda.
70 Level Elite Tauren Chieftain - I Am Murloc
Trochę się śmieję, ale nie zmienia to faktu, że całe wydarzenie wygląda na intrygujący eksperyment. Niby głupkowaty, ale... coś w nim jest. Jestem też przekonany, że kolejki faktycznie się utworzą, a chętnych znajdzie się znacznie więcej niż przewidziano miejsc. Mamy w końcu do czynienia z kolejną niecodzienną fuzją dwóch różnych mediów.
Nie jest to oczywiście pierwszy pomysł tego typu, choć nie wiem, czy kiedykolwiek w jakiejkolwiek grze "grano" koncert na żywo. Raczej nie. Na pewno nie można zapominać o Elite Tauren Chieftain, czyli zespole złożonym z pracowników Blizzarda, który został odtworzony w świecie World of Warcraft. Wirtualny odpowiednik muzyków daje w Azeroth regularne gigi, których w przerwie między zabijaniem bogów i szukaniem 20 kłów wilka mogą posłuchać wszyscy chętni.
A jeśli chcecie spróbować załapać się na koncert AlunaGeorge, to ten rozpocznie się dzisiaj o 21:00. Ale wiadomo, jak to z koncertami - lepiej być sporo wcześniej.
[źródło: facebook AlunaGeorge, The Local]
Patryk Fijałkowski