Alicja Bachleda-Curuś wystąpiła w grze. I to nie byle jakiej, bo w Wolfenstein: The New Order
Aktorka użyczyła swojego głosu i ciała jednej z postaci w grze.
Wydawało się, że burzliwy związek z Colinem Farrellem może pomóc wynieść Alicję Bachledę-Curuś na hollywoodzkie szczyty. Tak się nie stało, a aktorka wciąż czeka na dużą rolę za oceanem. Nie wyszło w Fabryce Marzeń, udało się za to... w grach - Polka zaliczyła rolę w jednej z najlepszych gier tej wiosny: Wolfenstein: The New Order, kolejnej kontynuacji słynnej serii Wolfenstein, bez której nie byłoby Dooma czy Quake'a.
Gra przedstawia alternatywną wizję rzeczywistości, w której hitlerowskie Niemcy wygrały II wojnę światową i zdobyły panowanie nad światem. Za pomocą technologii motion capture, która pozwala przechwytywać ruchy aktorów i przenosić je do wirtualnych światów, wcieliła się w pielęgniarkę Anię Oliwę z zakładu psychiatrycznego pod Szczecinem. Razem z głównym bohaterem, B.J. Blazkowiczem, stara się uwolnić członków ruchu oporu i walczy z nazistowskim reżimem.
Alicja Bachleda-Curuś w kostiumie do motion-capture, który rejestruje jej ruchy i mimikę, a następnie przenosi do cyfrowej postaci (fot. Knock Knock Actors)
A tak wygląda komputerowa postać "zagrana" przez Alicję Bachledę-Curuś:
Ania Oliwa - postać, w którą wcieliła się Alicja Bachleda-Curuś
Występowanie w grach wideo to dla aktorów już nie tylko "ostatnia deska ratunku", ale możliwość podjęcia zupełnie nowego wyzwania. W ostatnich latach na takie występy zdecydowali się choćby Ellen Page i Willem Dafoe w grze Beyond: Dwie Dusze czy znany z roli Golluma we "Władcy Pierścieni" Andy Serkis w Enslaved: Odyssey to the West. Swego czasu w Omikron: The Nomad Soul pojawił się nie kto inny, jak sam wielki David Bowie. Technologia motion capture ciągle się rozwija i pozwala na coraz dokładniejsze oddawanie ruchów, głosu i mimiki aktorów. Raczej nie zastąpi tradycyjnego aktorstwa, ale z pewnością będzie o niej coraz głośniej.
Jeden z fragmentów gry, gdzie występuje Alicja Bachleda-Curuś, można zobaczyć poniżej (co ciekawe, mówi w nim po polsku). Aktorka pojawia się między 12 a 13 minutą nagrania:
[Źródła: Onet, fanpage Alicji Bachledy-Curuś na Facebooku]
Tomasz Kutera