Albo coś jest nie tak z trenerami Pokémon Sun and Moon, albo twórcami
11.01.2017 12:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tak czy inaczej te globalne misje trochę nie wychodzą.
Nowe Pokémony, duży entuzjazm, mnóstwo graczy, bardzo dobre recenzje... Co zrobić by dodatkowo podtrzymać entuzjazm wokół swojej gry? Autorzy Sun and Moon postanowili organizować globalne misje, w których wyznaczają jakiś wspólny cel dla graczy z całego świata i dają im, dajmy na to, dwa tygodnie na jego realizację. Nie jest to żadna nowa koncepcja, deweloperzy w ramach aktywizowania społeczności nieraz zapraszali graczy do podobnych zabaw. Ale co jeśli misje okazują się fiaskiem?
Pierwsza chyba nie miała innego wyjścia - twórcy zdecydowali się bowiem postawić graczom absurdalne wyzwanie: złapać przez dwa tygodnie 100 000 000 (STO MILIONÓW) Pokémonów. Było to z góry skazane na porażkę i z automatu wystawione na krytykę. Misja ostatecznie zakończyła się - szok! - niepowodzeniem z wynikiem 16,5 milionów stworków uzbieranych przez graczy z całego świata.
W rezultacie drugi cel był już o wiele bardziej wykonalny. Zadanie polegało na znalezieniu miliona Pokémonów za pomocą funkcji Island Scan. Tę co prawda każdy gracz może użyć tylko raz dziennie, ale odpowiedni kod pozwalał na podwojenie limitu. PokéSpołeczność znowu miała dwa tygodnie i... nie dała rady. Nie była nawet jakoś specjalnie blisko - odszukano 661 839 Poksów.
Jest to o tyle dziwne, że Pokémon Sun and Moon okazał się przecież wielkim sukcesem - w Japonii w pierwszym tygodniu sprzedano niemal dwa miliony egzemplarzy, w Ameryce niecałe cztery miliony, a w Europie ponad półtora miliona. Jest komu realizować te misje, ale graczom chyba się po prostu nie chce. Powiedzcie sami, 3DS-owicze, czy odpalaliście każdego dnia Island Scan, żeby kolektywnie wykonać zadanie i zdobyć worki Festive Coins? A może to właśnie nagroda była za mało motywująca?
Ciekawe co w takiej sytuacji zrobią twórcy - zmniejszą wyzwanie, uatrakcyjnią potencjalne łupy czy odchrząkną i dadzą sobie siana z globalnymi misjami? Osobiście obstawiam pierwszą opcję. Tymczasem w Pokémon Go cisza - gracze znudzili się już kilkoma jajkami z drugą generacją i czekają na resztę nowych stworków, narzekając przy tym, że gra jest nudna i głupia.
Patryk Fijałkowski