Wyniki finansowe Nintendo za miniony kwartał są bezlitosne. W ciągu trzech miesięcy sprzedało się jedynie 710 tysięcy egzemplarzy 3DS-a. Warto dodać, że "zeszło" 1,5 miliona Wii i 1,4 miliona DS-ów. Firma zanotowała 7 miliardów jenów strat - a to dość ciekawe i niespodziewane, bo liczono na 38 miliarda jenów zysku.
Zaskoczeni? Zaraz zdziwicie się jeszcze bardziej - lekarstwem ma być duża obniżka cen 3DS-a. Japończycy zapłacą prawie połowę mniej, czyli zamiast 25 tysięcy jenów, jedynie 15 tysięcy. Amerykanie też mają powody do radości - obniżka z 250 na 170 dolarów. Nowe ceny zaczną obowiązywać w Japonii już 11 sierpnia, w Ameryce dzień później.
A co z ludźmi, którzy kupili swoje konsole po dotychczasowej cenie? Frajerzy? Niekoniecznie - dla nich Nintendo przygotowało ciekawe promocje gier. Trzeba zarejestrować się w eShopie do 10 sierpnia, by dostać specjalny "ambasador program". Otrzymacie 20 darmowych gier z Virtual Console, 10 z NES-a i 10 z GBA. Z NES-a dostępne będą od 1 września: Super Mario Bros., Donkey Kong Jr.,Legend of Zelda, Baloon Fight i Ice Climber. Do końca roku powinniśmy móc natomiast zagrać w następujące przeboje z GBA: Super Mario Advance 3, Mario Kart, Metroid Fusion, WarioWare i Mario vs. Donkey Kong. Kolejne tytuły poznamy niedługo. Polski przedstawiciel Nintendo potwierdził, że promocja zadziała również w naszym kraju.
Jak zaistniała sytuacja wpłynie na rynek europejski i, co najważniejsze, na polskie ceny 3DS-a? Właśnie to wyjaśniamy.
Aktualizacja: Nowe, niższe ceny dotrą również do Europy. Będzie to mniej więcej obniżka o jedną trzecią dotychczasowej kwoty jaką trzeba było wydać. Nowe cenniki obowiązywać będą od 12 września 2011 roku, czyli zgodnie z ogólnoświatowym "trendem". W Polsce ceny 3DS-a oscylują w granicach 900-1000 zł. Wynika z tego, że nowa cena wynosiłaby mniej więcej 600-700 złotych. Czy to zachęciłoby Was do zakupu?
[via Kotaku, Nintendo, Nintendolife] Paweł Winiarski