Zachodni dziennikarze mieli już okazje przyjrzeć się misji z której pochodzą powyższe obrazki, ale z ich relacji nie wynika nic szczególnie interesującego: gracz wciela się w jednego z agentów Tier-1 o pseudonimie Rabbit (to od ilości dzieci jakie spłodził), który gania się z bojownikami Al-Kaidy po górach i dolinach Afganistanu. Ta konkretna misja stawia większy nacisk na skradanie się i dyskrecję, choć pod koniec oczywiście i tak wszystko sprowadza się do wybuchów.
A skoro dzisiejszy dzień upływa nam pod znakiem PlayStation Move, to uwaga: Medal of Honor nie będzie z nowego kontrolera Sony korzystać. W wypowiedzi udzielonej CVG Richard Farrelly z EA LA stwierdził:
Przyjrzeliśmy się temu [Move'owi], ale zdecydowaliśmy, że aby go użyć, musi mieć dla nas konkretne zastosowanie - którego wtedy nie miało. Odrzuciliśmy wszystko co mogło wyglądać jak tania sztuczka. W gruncie rzeczy trudno się dziwić, że tworząc tytuł na kilka platform Electronic Arts nie chce na razie robić za królika doświadczalnego. Wolą poczekać jak na Move zareagują użytkownicy i rynek.
[via CVG]